Polski samochód wodorowy Ampere Life w 2030?
Start-up Ampere Life zapowiada premierę swojego wodorowego pojazdu na rok 2030. Do osiągnięcia celu potrzebny jest nie tylko samochód, ale też sieć stacji ładowania.
Wodór coraz częściej jest wymieniany jako paliwo przyszłości i szansa na zmniejszenie emisyjności w motoryzacji, nieograniczanej niedoskonałościami ogniw litowo-jonowych. Obecnie na rynku jest sprzedawanych kilka modeli samochodów osobowych napędzanych wodorem (m.in. Toyota Mirai i Hyundai Nexo). Według analityków Market Research Future światowy rynek pojazdów napędzanych wodorowymi ogniwami paliwowymi do 2028 roku zwiększy swoje przychody niemal 40-krotnie: z 1.2 mld USD w 2020 roku do niemal 47 mld USD.
© Ampere Life
Do stawki producentów aur wodorowych jeszcze w tej dekadzie chce dołączyć polski start-up Ampere Life. Na razie znany jest wstępny projekt auta, w latach 2022 oraz 2023 będą prowadzone prace nad platformą jezdną: ‘To jeszcze nie będzie jeżdżąca platforma jezdna jako sam silnik, tylko bardziej wizja zastosowania naszej technologii’ – informuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Michał Jędrzejewski, prezes i założyciel Ampere Life. Polski start-up w ubiegłym roku zaprezentował wizję swojego samochodu wodorowego. Ma to być SUV o zasięgu wynoszącym od 800 do 1 tys. km.
Ampere Life pracuje także nad zautomatyzowanymi stacjami tankowania pojazdów wodorowych: ‘Planowany wyjazd na ulice jest w granicach 2030 roku, ale na to musi się złożyć trochę więcej czynników niż sam pojazd, musi zostać stworzona infrastruktura tankowania tego typu pojazdów’ – zapowiada Michał Jędrzejewski.
Obecnie Ampere Life pracuje nad stacjami ładowania aut elektrycznych i aplikacją do zarządzania ekosystemem ładowania i jak twierdzi w rozmowie z Newserią - pojawili się już pierwsi inwestorzy i firma zdobyła pierwsze zamówienia na stacje ładowania pojazdów elektrycznych. Kolejny krok, zaplanowany na najbliższą przyszłość, to carporty - wiaty fotowoltaiczne, zasilające pojazdy elektryczne.
- Największą przeszkodą w rozwoju motoryzacji wodorowej jest sam wodór. Aby był ekologiczny, musimy mówić o wodorze zielonym, wytwarzanym z odnawialnych źródeł energii, a na chwilę obecną niestety to jeszcze nie jest tania i łatwa metoda. Oprócz tego potrzebna jest infrastruktura tankowania tego typu pojazdów. W Polsce ona dopiero powstaje. […] - wskazuje Michał Jędrzejewski. W Niemczech powstało już około 100 stacji tankowania wodorowych pojazdów osobowych.
Obiecująco rozwija się natomiast rynek pojazdów wodorowych dla transportu publicznego. Na zakupy autobusów napędzanych wodorem decyduje się coraz więcej samorządów. Przykładowo Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia uzyskała we wrześniu ubiegłego roku dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na zakup 20 takich pojazdów. Inwestycja pochłonie w sumie niemal 111 mln zł. W kwietniu, podczas Kongresu Technologii Miejskich, zarząd GZM zapowiedział jednak, że postępowanie przetargowe zostanie wszczęte dopiero po tym, jak uda się zapewnić kontrakt na dostawy paliwa wodorowego w odpowiedniej cenie.
Źródło: Newseria
© Ampere Life