
Krótkie, ale ważne. Cotygodniowy przegląd wiadomości
Poznaj kluczowe wydarzenia tygodnia: Creotech Instruments kończy fazę B projektu Mikroglob, Astronika podpisuje kontrakt na wykonanie wysięgnika anteny komunikacyjnej do misji ExoMars, Medicalgorithmics wchodzi na rynek słoweński, a Aplisens otrzymuje 9,4 mln PLN dofinansowania na rozwój innowacyjnych przepływomierzy elektromagnetycznych.
Creotech Instruments kończy fazę B projektu Mikroglob
Creotech Instruments otrzymał od Skarbu Państwa – Agencji Uzbrojenia informację o zatwierdzeniu dokumentacji wynikowej B2 w ramach realizacji umowy na wytworzenie i dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi (SSOZ) „Mikroglob”. Tym samym zakończona została faza B projektu, a spółka przechodzi do realizacji fazy C. Za dostarczoną dokumentację firmie przysługuje wynagrodzenie w wysokości 20,5 mln PLN netto. Wartość całego kontraktu wynosi ok. 557 mln PLN brutto. Umowa ma zostać zrealizowana do 31 marca 2027 roku.
Astronika dostarczy wysięgnik anteny komunikacyjnej do misji ExoMars
Airbus poinformował media o przejęciu roli głównego wykonawcy lądownika w misji ExoMars, zastępując rosyjski Roskosmos. Jednocześnie rośnie znaczenie polskich podmiotów w realizacji tej misji. Firma Astronika podpisała kontrakt na wykonanie wysięgnika anteny komunikacyjnej. To kolejny element, po rampie zjazdowej łazika Rosalind Franklin, za który odpowiadają nasi inżynierowie.
Astronika prowadzi obecnie zaawansowane prace nad dwoma kluczowymi mechanizmami misji: rampą oraz wysięgnikiem, którego zadaniem będzie precyzyjne ustawienie anteny komunikacyjnej na powierzchni Marsa. Oba systemy muszą spełniać rygorystyczne wymagania dotyczące masy, wytrzymałości i niezawodności w ekstremalnych warunkach. Jak podkreśla zarząd spółki, to właśnie zaufanie zdobyte przy wcześniejszych projektach – w tym JUICE – otworzyło drzwi do kolejnych międzynarodowych kontraktów.
„Historia misji ExoMars (teraz RFM – „Rosalind Franklin Mission”) sięga aż 15 lat wstecz. Od tak dawna Europejska Agencja Kosmiczna, razem z Agencją Roskosmos pracowała nad wysłaniem pierwszego europejskiego łazika na Marsa. Ponad rok temu inżynierom z polskiej firmy Astronika, w zastępstwie za wykluczony z misji Roskosmos, powierzono bardzo odpowiedzialne zadanie, od którego zależy powodzenie całej misji – umożliwienie bezpiecznego zjazdu łazika z lądownika na powierzchnię Marsa. Nasi inżynierowi pracują właśnie nad dostarczeniem modelu lotnego rampy zjazdowej, ale też nad wysięgnikiem, który zapewni antenie komunikacyjnej misji odpowiednie działanie. Bez tego elementu naukowcy śledzący z Ziemi rozwój misji nie mieliby łączności ze swoim sprzętem” – podano w komunikacie prasowym.
„Mało jest na świecie firm, które są w stanie dostarczyć kosmiczne wysięgniki o tak trudnych do realizacji parametrach, jak te, które polecą na Marsa czy te, które właśnie są w drodze do księżyców Jowisza (w ramach misji JUICE). Zadanie wykonania tych ultralekkich i ultrawytrzymałych mechanizmów powierzane jest Polakom, bo inżynierowie z Astroniki są swoistym znakiem jakości i niezawodności tej technologii” – dodano.
– Cieszę się, że udało nam się osiągnąć już tak dużą rozpoznawalność w branży kosmicznej, że na nasze systemy wysięgnikowe otrzymujemy zamówienia i zapytania z całej Europy, a także ze Stanów Zjednoczonych. Ciężko pracowaliśmy na to, by nasze produkty i usługi kojarzone były z najwyższą jakością i terminową realizacją – powiedziała Marta Tokarz, członkini zarządu spółki.
Zadowolenia ze współpracy z polską firmą nie kryje Maithri Galapitiya z Airbusa, który zwraca uwagę na wysoki poziom zaangażowania zespołu Astroniki.
– Od samego początku naszej współpracy Astronika wykazywała się silnym zapleczem technicznym, a jej zespół jest bardzo młody, zaangażowany i zmotywowany. Widać to wyraźnie w ich pracy i w wykonywanych przez nich projektach. Jesteśmy naprawdę zadowoleni ze współpracy i jestem pewny, że zaangażowanie oraz jakość pracy Astroniki zostaną dostrzeżone przez szeroką publiczność – zaznaczył.
Łazik Rosalind Franklin ma zbadać głębsze warstwy Marsa, pobierając próbki z głębokości nawet dwóch metrów.
– Łazik Rosalind Franklin może dokonać fundamentalnych odkryć w chemii organicznej, naukach o życiu i porównawczej planetologii, bo jako pierwszy zejdzie na głębokość do dwóch metrów pod powierzchnię planety, pobierając próbki chronione przed promieniowaniem powierzchniowym i ekstremalnymi temperaturami – wyjaśnił Benjamin Rasse, team leader projektu w ESA.
„Wiertło pobierze glebę ze starożytnych części Marsa i przeanalizuje ją na miejscu za pomocą pokładowego laboratorium. Misja posłuży także do zademonstrowania kluczowych technologii, które Europa musi opanować na potrzeby przyszłych misji eksploracji planet. Obejmuje to możliwość bezpiecznego lądowania na planecie, samodzielnego poruszania się po powierzchni oraz automatycznego wykonywania wierceń, przetwarzania i analizy próbek” – czytamy w komunikacie Astroniki.
Co to oznacza dla polskiego sektora kosmicznego?
„Przede wszystkim budujemy polski łańcuch dostaw dla wielkich projektów kosmicznych. Wykonanie rampy zjazdowej dla łazika wymaga kooperacji wielu polskich podmiotów. Astronika współpracuje tutaj m.in. z Centrum Badań Kosmicznych PAN, Siecią Badawczą Łukasiewicz – Instytutem Lotnictwa, firmą Spaceive, Politechniką Warszawską, firmą Zakłady Mechaniczne Kazimieruk oraz wieloma innymi polskimi firmami. Każdy z tych podmiotów uzyskuje unikalny know-how, który będzie wykorzystywać w przyszłych zleceniach”.
Medicalgorithmics wchodzi na rynek słoweński
Medicalgorithmics podpisał umowę z firmą Meditrina – największym słoweńskim dystrybutorem sprzętu medycznego, specjalizującym się w kardiologii. Na mocy zawartego porozumieniu tamtejsi pacjenci i lekarze zyskają dostęp do pełnej oferty polskiej spółki, obejmującej platformę do analizy sygnału EKG z algorytmami sztucznej inteligencji (DRP i DRAI), bezprzewodowy system monitorowania pracy serca kardiobeat.ai oraz system PocketECG.
Słowenia, uznawana za najbardziej rozwinięty technologicznie rynek na Bałkanach, staje się kolejnym obszarem ekspansji Medicalgorithmics. Wspólnie z firmą Meditrina spółka planuje prezentacje systemu w kluczowych placówkach medycznych.
– Zgodnie z naszą strategią rozwoju, dążymy do wzmocnienia naszej ekspansji zagranicznej zarówno poprzez pozyskiwanie nowych klientów, jak i poszerzanie współpracy z obecnymi. Dążymy do tego, by nasze innowacyjne oprogramowanie z czasem stawało się standardem na kolejnych rynkach na świecie – powiedział Jarosław Jerzakowski, członek zarządu ds. operacji i sprzedaży.
Medicalgorithmics to globalna spółka technologiczna specjalizująca się w nieinwazyjnej diagnostyce kardiologicznej. Opracowuje własne algorytmy sztucznej inteligencji do analizy sygnałów EKG oraz obrazów z tomografii komputerowej serca. Od 2014 roku notowana jest na głównym rynku GPW – wcześniej, od 2011 roku, obecna była na NewConnect.
Aplisens otrzyma 9,4 mln PLN dofinansowania na rozwój innowacyjnych przepływomierzy elektromagnetycznych
Aplisens poinformował o zakwalifikowaniu projektu „Opracowanie i wdrożenie do produkcji nowej generacji przepływomierzy elektromagnetycznych do pomiaru przepływu cieczy o niskiej konduktywności i z wysoką odpornością na prądy błądzące” do dofinansowania w ramach programu „Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki”, w ścieżce SMART. Wartość rekomendowanego dofinansowania wynosi 9,4 mln PLN. Całkowity koszt projektu określono na 25,9 mln PLN.
Projekt składa się z dwóch kluczowych modułów: badawczo-rozwojowego oraz wdrożeniowego. „Przedmiotem projektu jest opracowanie nowej generacji przepływomierza elektromagnetycznego o wysokiej precyzji i odporności na prądy błądzące, a następnie jego komercjalizacja poprzez uruchomienie produkcji w zakładzie spółki w Radomiu” – poinformowała firma w komunikacie giełdowym.
W części B+R opracowany zostanie nowej generacji przepływomierz elektromagnetyczny. Urządzenie ma charakteryzować się podwyższoną czułością dzięki zastosowaniu wzmacniaczy o ultrawysokiej impedancji oraz zaawansowanych algorytmów przetwarzania sygnału.
„Moduł B+R obejmuje zwiększenie czułości przepływomierza poprzez zastosowanie wzmacniaczy o ultrawysokiej impedancji oraz implementację zaawansowanych algorytmów przetwarzania sygnału, wprowadzenie funkcji monitorowania konduktywności cieczy w czasie rzeczywistym oraz przeprowadzenie testów laboratoryjnych i w warunkach przemysłowych na różnych średnicach czujników (DN50–DN1000) oraz w obecności prądów błądzących” - napisano.
Moduł wdrożeniowy obejmuje inwestycję w infrastrukturę – powstanie nowy budynek produkcyjny w Radomiu, wyposażony w niezbędne instalacje techniczne, systemy bezpieczeństwa oraz nowoczesny park maszynowy do produkcji i kalibracji przepływomierzy. Urządzenia będą testowane zgodnie z obowiązującymi normami branżowymi.
„Moduł Wdrożenie Innowacji obejmuje wybudowanie budynku wyposażonego w systemy BHP i przeciwpożarowe, przyłączenie do mediów sieciowych, zakup i instalację urządzeń i maszyn niezbędnych do produkcji i kalibracji oraz kalibrację urządzeń produkcyjnych i testowanie przepływomierzy zgodnie z normami branżowymi” - dodano.
Celem projektu jest wprowadzenie na rynek innowacyjnego przepływomierza elektromagnetycznego, zdolnego do precyzyjnych pomiarów cieczy o konduktywności od 0,5 μS/cm, z dokładnością sięgającą 5%. W ten sposób Aplisens zamierza rozszerzyć ofertę produktową i wejść na nowe segmenty rynku, w tym obszary dotąd niedostępne ze względu na ograniczenia technologiczne dotychczasowych rozwiązań.
Zakończenie realizacji projektu przewidziano na 31 sierpnia 2028 roku.
Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 11 września 2025. Zapisz się tutaj!