MAB Robotics: pionierzy rewolucji robotycznej
Od akademickiego marzenia do robota inspekcyjnego: MAB Robotics, spin-off Politechniki Poznańskiej, przekształcił studencką pasję w rewolucyjną firmę robotyczną. Jak wyglądała ich drogę od konkursów do sukcesu biznesowego?
© MAB Robotics
Rozwój i osiągnięcia
Założyciele MAB Robotics Jakub Matyszczak, Łukasz Antczak i Jakub Bartoszek, poznali się na uczelni, gdzie byli członkami koła naukowego KN Mechatron. Wspólnie pracowali nad różnymi projektami z zakresu robotyki. Ich wysiłki zostały docenione w wielu krajowych i międzynarodowych konkursach, podczas których zdobyli nagrody za zaawansowane technologicznie roboty kroczące. Jednym z ich największych osiągnięć było dwukrotne zdobycie trzeciego miejsca w konkursie Robot Challenge w Pekinie.
Firma MAB Robotics została założona w 2019 roku przy wsparciu dr inż. Krzysztofa Walasa i dofinansowaniu z Akademickiego Inkubatora PP. W tym samym roku MAB Robotics postanowił wprowadzić na rynek robotykę mobilną i technologię napędów robotycznych. Rok później, w spółkę zainwestował fundusz inwestycyjny YouNick Mint, umożliwiając jej przekształcenie się z projektu studenckiego w zaawansowaną firmę badawczo-rozwojową w dziedzinie robotyki.
Czy to były kluczowe momenty, które przyczyniły się do sukcesu MAB Robotics? - Myślę, że tak. Pierwszym przełomem była decyzja o utworzeniu firmy w celu komercjalizacji naszych pomysłów i dołączenie do Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości Politechniki Poznańskiej, dzięki czemu powstała spółka MAB Robotics — pierwszy spin-off Politechniki Poznańskiej. Jednym z ważniejszych momentów dla nas była runda inwestycyjna pre-seed z programu Bridge Alfa by YouNick Mint, która pozwoliła zrealizować projekt związany z rozwojem robota kroczącego jako platformy inspekcyjnej. Dzięki inwestycji mogliśmy zacząć budować rozpoznawalność marki, a także rozwinąć technologię i biznes do stopnia, który pozwolił generować pierwsze przychody. Oprócz tego istotne było budowanie naszego zespołu — MAB Robotics tworzą przede wszystkim ludzie. To głównie dzięki odpowiednio wykwalifikowanym inżynierom oraz umiejętnościom pracy zespołowej wszystkich członków możemy teraz mówić o sukcesie naszej firmy — mówi Łukasz Antczak, CEO & Co-Founder w MAB Robotics.
Co oczywiste przekształcenia studenckiej pasji w pełnoprawny biznes wiązało się z wieloma wyzwaniami. – Największym wyzwaniem dla nas były przede wszystkim kwestie związane z finansami. Jako studenci mieliśmy ograniczone zasoby finansowe, a założenie firmy i rozwijanie naszych produktów oraz technologii wymagało znaczących inwestycji. Ostatecznie bariera ta została pokonana — nie tylko dzięki naszemu zaangażowaniu i ciężkiej pracy, lecz także dzięki udziałowi w konkursach i programach akceleracyjnych dla startupów, które zapewniły wsparcie finansowe i mentorskie. Oprócz tego nasza wiedza na temat zarządzania i prowadzenia własnego biznesu była na starcie relatywnie niska. Jako osoby z wykształceniem technicznym nie wiedzieliśmy do końca, z czym własna działalność się wiąże. Obecnie możemy śmiało powiedzieć, że przez ostatnie lata dużo się nauczyliśmy. Nie spoczywamy jednak na laurach — nadal aktywnie poszukujemy inwestorów i partnerów biznesowych, aby przyspieszyć rozwój naszej firmy — opisuje Jakub Bartoszek, CTO & Co-Founder w MAB Robotics.
Roboty kroczące mają wiele praktycznych zastosowań. Mogą być wykorzystywane do inspekcji niebezpiecznych lub trudno dostępnych obszarów oraz do ratowania życia.
Misja i wizja MAB Robotics
Obecnie MAB Robotics specjalizuje się w inspekcji i utrzymaniu infrastruktury wodno-kanalizacyjnej z wykorzystaniem robotów kroczących. Start-up opracowuje elektroniczne kontrolery do silników elektrycznych i świadczy usługi inspekcyjne, badawcze i rozwojowe dla ponad 50 klientów (wykorzystując swoje rozwiązania technologiczne we wszystkich typach robotów mobilnych: latających, jeżdżących, kroczących czy humanoidalnych). W 2022 roku firma wygenerowała około 903 tys. PLN przychodu i 56 tys. PLN zysku netto.
© MAB Robotics
Innowacyjność w działaniu
Start-up stworzył innowacyjnego czworonożnego robota o nazwie "Honey Badger". Robot Honey Badger ma łącznie 13 stopni swobody — po 3 na każdej nodze. Napęd składa się z silnika bezszczotkowego, przekładni planetarnej i sterownika silnika MD80. Zapewnia to napęd obrotowy odpowiedni do podnoszenia robota, a także wysoką dynamikę umożliwiającą np. skakanie. Ważnym aspektem jest wirtualna czułość napędu, którą osiągnięto dzięki kontroli impedancji.
Korpus robota jest wodoodporny i pyłoszczelny, co pozwala na pracę nawet w trudnych warunkach. Wewnątrz tułowia znajduje się komputer, który steruje ruchami robota oraz dodatkowa jednostka do przetwarzania danych z czujników, takich jak kamery głębinowe i lidar. Bateria, moduł komunikacyjny, moduł zarządzania energią i AHRS są również zintegrowane z jednostką główną. Cała konstrukcja mechaniczna i wszystkie moduły elektroniczne zostały zaprojektowane przez zespół MAB Robotics.
Komponenty mechaniczne wykonane zostały metodą obróbki CNC aluminium i włókna węglowego dla części nośnych, podczas gdy elementy stylizowane i nieprzenoszące dużych obciążeń jak np. prowadniki przewodów wewnątrz korpusu wykonane zostały przy użyciu druku 3D.
Robot do swojej pracy wykorzystuje kilka sensorów. W napęd wbudowany jest enkoder, który zwraca pozycję kątową, a także obwód elektroniczny, dzięki któremu można oszacować moment obrotowy generowany przez napęd, co pozwala z kolei na określenie siły nacisku stóp robota na podłoże. Ponadto moduł AHRS znajdujący się wewnątrz korpusu wskazuje pozycję kątową i pomaga określić ruch i prędkość tułowia względem świata.
Podstawą oprogramowania jest firmware mikrokontrolera zainstalowany we wszystkich modułach robota. Oprogramowanie to odpowiada za sterowanie silnikami, kontrolę zasilania i komunikację między układami. Jest ono napisane w języku C, na platformie STM32.
Kolejnym poziomem jest oprogramowanie softwarowe sterujące ruchami robota, które oblicza, w jaki sposób robot powinien poruszać nogami w określonym kierunku, z określoną prędkością zachowując równowagę.
Najwyższy poziom to oprogramowanie, które określa ścieżkę ruchu robota, analizuje środowisko i interpretuje polecenia operatora. Ostatnie dwa poziomy wykorzystują ROS2 co znacznie upraszcza pracę i oferuje wiele możliwości.
Wyposażony w wiele kamer i czujników, "Honey Badger" jest w stanie przeprowadzić dokładną inspekcję, nie pomijając żadnych usterek. Robot ma 0,25 - 0,5 m długości, 0,4 m szerokości i 0,6 m wysokości, czyli mniej więcej tyle samo co duży kot lub mały pies. Robot zasilany jest dwunastoma aktuatorami MD80-AK80-6 i waży 11 kg. Niestandardowe czujniki obejmują LIDAR i kamery 360 stopni.
Zapytaliśmy przedstawicieli MAB Robotics, czy "Honey Badger" to jednorazowy projekt eksperymentalny, czy może planują produkcję i wprowadzenie na rynek większej liczby tych robotów w najbliższej przyszłości? - Robot "Honey Badger" cały czas jest w procesie intensywnego rozwoju i testów. Warto jednak podkreślić, że nie jest on tylko eksperymentem, a stanowi integralną część naszej strategii biznesowej. Chcemy, aby w przyszłości, już jako finalny produkt, mógł być produkowany w większych ilościach i wykorzystywany w naszym biznesie do generowania przychodów — zarówno poprzez sprzedaż robotów, jak i zrobotyzowanych usług inspekcyjnych. Aktualnie współpracujemy z chętnymi na zakup tego typu usług, więc staramy się uwzględniać opinie naszych potencjalnych przyszłych klientów oraz dostosować funkcjonalność i działanie robota do ich potrzeb — wyjaśnia Anna Bołtruczuk, asystentka zarządu w MAB Robotics.
Jakie są długoterminowe plany firmy MAB Robotics w zakresie rozwoju robotyki kroczącej i czy możemy spodziewać się kolejnych innowacyjnych projektów podobnych do "Honey Badger"? - Obecnie nasze plany skupiają się głównie na rozwoju naszych już istniejących technologii do poziomu, który umożliwi wprowadzenie ich na rynek. Oprócz tego stale realizujemy customowe projekty związane z robotyką mobilną dla naszych klientów, co zapewnia ciągły dopływ środków, które pozwalają rozwijać spółkę. Jednak nie oznacza to, że wykluczamy możliwość poszerzenia zakresu naszej działalności w przyszłości. Jesteśmy otwarci na zmiany i jeśli na horyzoncie pojawią się nowe inicjatywy, to na pewno postaramy się je wykorzystać, aby stale się rozwijać i dostosowywać się do zmieniających się warunków rynkowych — dodaje Jakub Bartoszek.
Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 14 marca 2024. Zapisz się już dziś!
© tek.info.pl