Czy bezzałogowiec Lemur będzie służył w polskiej armii?
Po zatwierdzeniu przez MON umowy na dostawę bezzałogowych systemów rozpoznawczych Wizjer, należy spodziewać się nowych zamówień dla wojska. Czy w kręgu zainteresowań znajdzie się wdrażany właśnie do seryjnej produkcji polski BSP Lemur?
Resort obrony narodowej zapowiedział, że w 2022 roku zostaną zawarte umowy na bezzałogowe statki latające. Decyzję niewątpliwie przyspieszyła niepewna sytuacja na granicy z Białorusią oraz nasilone zbrojenia w krajach sąsiednich. Ponownie ruszyła procedura zakupu uzbrojonych dronów Gryf, która wszczęta w 2020 roku została wstrzymana z powodu konieczności aktualizacji dokumentów dotyczących bezpieczeństwa państwa. Bezzałogowce Gryf to statki powietrzne klasy taktycznej średniego zasięgu do wykorzystania na szczeblu dywizji, uzbrojone w rakiety i mogące pozostawać w powietrzu powyżej 20h. W ramach programu Zefir wojsko chce kupić 4 zestawy najcięższych maszyn BSP, uzbrojonych w kierowane i niekierowane pociski rakietowe i utrzymujących się w powietrzu przez kilkadziesiąt godzin. Mają trafić do Sił Zbrojnych w latach 2028-2034.
© PGZ-19R jako Orlik, © NeoX 2 klasy mini pod kryptonimem Wizjer, © CableGuard
W tym roku wojsko podpisało też umowę z PGZ na 6 systemów bezzałogowych klasy taktycznej krótkiego zasięgu Orlik (4 płatowce każdy) z opcją na 4 dodatkowe zestawy, łącznie o wartości 789,7 mln PLN. Konsorcjum złożone ze spółek skarbu państwa - Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 2 w Bydgoszczy oraz warszawskiej PIT-Radwar S.A., zaoferowały w tym programie własny bezzałogowy system PGZ-19R. Czterometrowej długości platformy, o rozpiętości skrzydeł do 5 m, mogą wykonywać zadania przez 12 godzin na wysokości do 5 km, lecąc z prędkością 120-180 km/h na dystansie do 150 km, w różnych warunkach terenowych, klimatycznych, w dzień i w nocy.
W dniu 29 grudnia 2021 roku minister Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę bezzałogowych systemów powietrznych NeoX 2 klasy mini pod kryptonimem Wizjer. Trafią one do wojsk lądowych i specjalnych. Dzięki głowicy optoelektronicznej z kamerami termowizyjną i telewizyjną wykorzystywane będą głównie do prowadzenia rozpoznania obrazowego. MON zamówił 25 takich zestawów wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. W skład każdego wchodzą 4 platformy powietrzne wraz z głowicami elektrooptycznymi, zestaw naziemnej stacji kontroli, naziemny terminal danych oraz przenośny terminal wideo. Oznacza to, że do polskiej armii, do 2027 roku ma trafić 100 dronów klasy mini wraz z osprzętem, za kwotę 174 mln PLN. Umowa została zawarta przez Inspektorat Uzbrojenia z konsorcjum firm będących oczywiście spółkami skarbu państwa : PGZ (lider), WZL Nr 1 w Łodzi oraz WZL Nr 2 w Bydgoszczy.
W rozwoju programu bezzałogowca rozpoznawczego Wizjer brała udział również funkcjonująca na rynku od 2017 roku warszawska firma FlyFocus Sp. z o.o., która specjalizuje się w projektowaniu i produkcji bezzałogowych statków powietrznych na rynek cywilny oraz dla organów ścigania. Spółka stworzyła wcześniej system CableGuard, innowacyjny system zasilania na uwięzi (zgłoszony do opatentowania w USA) pozwalający na ciągłą obserwację strategicznego obszaru z wysokości 70 metrów.
W przypadku konieczności wykonania dynamicznego lotu, linka jest automatycznie odłączana i zwijana. FlyFocus Sp. z o.o., razem z drugą firmą z Warszawy - Kestrel Aeronautics, działającą w branży inżynierii lotniczej od 2020 roku (technologie kompozytowe, projekty mechaniczne, aerodynamiczne i elektroniczne oraz sztucznej inteligencji i walki radioelektronicznej), opracowała bezzałogowy statek powietrzny Lemur, przeznaczony dla Sił Zbrojnych RP, Straży Granicznej, służb specjalnych i innych formacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. BSP Lemur został zaprezentowany podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach w 2021 roku, na stoisku Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych.

© Lemur
Zaprojektowano go z myślą o realizacji zadań obserwacyjnych i rozpoznawczych, ale możliwość montażu wielu elementów wyposażenia dodatkowego znacznie zwiększa jego potencjał. Spółka FlyFocus odpowiada za awionikę i oprogramowanie, a Kestrel Aeronautics za przygotowanie projektu i produkcję struktur płatowca. Przeprowadzony pomyślnie pod koniec grudnia 2021 roku jeden z ostatnich testów poligonowych miał na celu sprawdzenie funkcjonowania całego systemu, czyli aparatu latającego oraz wyposażenia naziemnego w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i przy silnym oblodzeniu. Obecnie obie firmy finalizują prace nad Lemurem i przygotowują go do produkcji seryjnej w pierwszym kwartale 2022 roku. Pytanie, czy Inspektorat Uzbrojenia i MON będą zainteresowane produktem prywatnych firm, nie wchodzących w skład spółek skarbu państwa.
Dane techniczne BSP Lemur:
Rozpiętość skrzydeł: 4.5m
Długość: 2.1m
Max masa startowa: 30kg
Masa bez ładunku, baterii/paliwa i payloadu: 15kg
Czas lotu wersji elektrycznej: do 3h
Czas lotu wersji spalinowej: do 10h
Pułap praktyczny: 4000m
Prędkość minimalna: 47 km/h
Prędkość ekonomiczna: 65 km/h
Prędkość optymalna: 75 km/h
Prędkość maksymalna: 126 km/h
Czas przygotowania do lotu: 10 minut
Zasięg w komunikacji radiowej: 200 km
Zasięg przy LTE: zgodny z pokryciem sieci
Łącze satelitarne: zasięg nieograniczony
Lemur to statek powietrzny pionowego startu i lądowania (VTOL). Służą do tego cztery silniki zawisowe. Po osiągnięciu wysokości kilkudziesięciu metrów uruchamiany jest silnik marszowy i bezzałogowiec przechodzi do lotu samolotowego. Podczas lądowania maszyna redukuje prędkość i uruchamia silniki zawisowe wyłączając jednocześnie silnik marszowy. Do startu i lądowania Lemurowi wystarczy kwadrat o długości boku ok. 10 m. Może operować zarówno nad lądem, jak i nad akwenami morskimi.
Do komunikacji ze stacją kontroli bezzałogowiec wykorzystuje łączność radiową w wybieranych pasmach: ISM, UHF, L, S, C w topologii P2P. Możliwe jest też wykorzystanie łączności Mesh, LTE lub satelitarnej. Jedną z najważniejszych cech wyróżniających polski bezzałogowiec jest certyfikowana awionika, która spełnia normy lotnicze DO254, DO178 i DO160 oraz wojskowe normy STANAG, mówiące m.in. o jego interoperacyjności w krajach NATO.
Funkcję naziemnej stacji sterującej pełni komputer w deszczoodpornej walizce (wraz z trackerem). Czas pracy z pełną jasnością wyświetlacza (1500 nitów) wynosi do 7h. Standardowym wyposażeniem Lemura jest głowica obserwacyjna z kamerą dzienną RGB o maksymalnym powiększeniu 67 razy i kamera termowizyjna z zoomem x5. W wyposażeniu dodatkowym jest instalacja antyoblodzeniowa, ratunkowy spadochron balistyczny, transponder ADS-B i transponder systemu ‚swój-obcy’ oraz radio MANET z opatentowaną technologią unikania zakłóceń. FlyFocus oferuje też specjalną antenę śledzącą. Przystosowany przez Kestrel Aeronautics bezzałogowiec Lemur może przenosić fotogrametryczne kamery wysokiej rozdzielczości, radar SAR, zasobnik rozpoznania radioelektronicznego, przekaźniki radiowe oraz sensory akustyczne. Jego celem są misje obserwacyjno-rozpoznawcze i pozyskiwanie informacji poprzez materiały wideo i zdjęcia, jak również rozpoznanie radioelektroniczne. Zamontowanie laserowego podświetlacza celu umożliwi wskazywanie celów dla ognia artylerii wojsk lądowych. Autorskie rozwiązania techniczne obu firm zwiększają odporność na środki wojny radiowej (WRE) przeciwnika. Dodatkowo Lemur posiada modułowy system montażu payload, dzięki czemu możliwe jest doposażenie aparatu także w inny sprzęt, np. pojemnika do transportu materiałów medycznych. Możliwe jest też wykonanie pełnej symulacji HIL (Hardware In the Loop), która pozwala zbadać wszelkie zachowania płatowca i przenoszonego ładunku w kontrolowanych warunkach oraz prowadzić bezpieczne szkolenie dla przyszłych operatorów.
Jak widać, bezzałogowiec Lemur zapowiada się naprawdę profesjonalnie, ciekawe czy jego potencjał zostanie wykorzystany w polskiej armii i kto o tym zadecyduje?
Źródła: zbiam.pl; radar.rp.pl; wnp.pl; flyfocus.pl; kestrelaeronautics.com; spidersweb.pl
Opracowała: Agnieszka Kubasik