Wiązki

Top 10 producentów konektorów 40 lat temu i obecnie

Czy pamiętacie, kto był liderem rynku w latach 80-tych albo 90-tych? Przed ostatnie 40 lat pierwsza dziesiątka producentów złącz przeszła olbrzymią ewolucję.

Od lat 80-tych zmieniło się prawie wszystko … poza liderem rynku, tylko że kiedyś nazywał się inaczej. W latach 80-tych i 90-tych pierwsze miejsce w rankingach zajmowała firma AMP, która w roku 1999 została przejęta przez Tyco International, który zmienił jej nazwę na Tyco Electronics. W 2011 roku firma jeszcze raz zmieniła nazwę, z Tyco Electronics na TE Connectivity.

Branża konektorów to przykład, że duży może więcej. O ile cały sektor w omawianym okresie rósł w średnim rocznym tempie o 5.0%, o tyle średnioroczny wzrost pierwszej dziesiątki wyniósł 6.2%. W efekcie udział dziesięciu największych producentów w światowym rynku stopniowo się zwiększa: w roku 1980 było to 38.0%, by 40 lat później osiągnąć poziom 60.8%. Trzeba jednak podkreślić, iż najwięksi rosną głównie w efekcie przejęć: takie firmy jak Amphenol, Molex czy TE Connectivity w swojej historii przejęły dosłownie tuziny mniejszych konkurentów. Co więcej, TE Connectivity, Amphenol i Molex to jedyne firmy, które pozostały w pierwszej dziesiątce od 1980 do 2020 roku.

Źródło: ConnectorSupplier.com

Niegdyś czołowe firmy rankingu, ITT Cannon i 3M, w pierwszej dekadzie XXI wieku opuściły pierwszą dziesiątkę. Inne, takie jak Dupont/Berg, Augat, Cinch i Burndy, znajdujące się w pierwszej dziesiątce w 1980 roku, zostały przejęte przez większe firmy. Kolejną firmę z TOP10 z roku 1980, Winchester, w roku 2018 nabył Aptiv. Hon Hai zmienił nazwę na Foxconn i wydzielił swoją grupę złączy w 2013 roku, tworząc Foxconn Interconnect Technologies (FIT).

Zmieniła się też geografia światowego rynku. W 1980 roku wszystkie 10 firm miało swoją siedzibę w Ameryce Północnej, jednak w 2020 roku w USA siedziby ma tylko cztery spośród pierwszej dziesiątki: Luxshare to firma chińska, a pięć pozostałych - Hirose Electric, JAE, FIT, JST i Yazaki - pochodzi z innych azjatyckich krajów, głównie Japonii. Co znamienne, w 2020 r. żadne europejskie firmy nie znalazły się w pierwszej dziesiątce, a najbliżej tego statusu są Rosenberger i HARTING.