Polska

Inteligentne liczniki: zagrożenie zamiast szansy

Inteligentne liczniki to w Polsce ogromny rynek, który może stać się istotnym bodźcem rozwoju wielu firm. KIGEIT widzi jednak wiele zagrożeń, wynikających ze sposobu ich wprowadzania.

© Apator

Do tej pory w Polsce zainstalowano blisko 4 mln inteligentnych liczników. Tempo dalszej ich wymiany jest zdefiniowane przez nowelizację ustawy Prawo energetyczne z 2021 rokiu. Harmonogram instalacji inteligentnych liczników zakłada, że do końca 2023 r. dystrybutorzy energii będą musieli posiadać 15 proc. inteligentnych liczników u odbiorców końcowych w gospodarstwach domowych, do końca 2025 - 35 proc., 2027 - 65 proc, 2028 - 80 proc. a do 4 lipca 2031 r. wszyscy odbiorcy będą mieli zainstalowane liczniki smart. Oznacza to, że należy wymienić jeszcze 12 mln sztuk liczników. Do tej liczby należy doliczyć jeszcze 260 tysięcy sztuk, wynikających z obowiązku ich wymiany na wszystkich stacjach elektroenergetycznych średniego i niskiego napięcia do końca 2025 roku.

- Poszczególni operatorzy systemów dystrybucyjnych już zaczynają masowo wymieniać liczniki energii. Mamy więc masowe przetargi, ale nie mamy systemów dopuszczania tych urządzeń do rynku. Powinno być odwrotnie: najpierw należy określić system dopuszczenia inteligentnych liczników do polskiego rynku, a dopiero potem zacząć ich wymianę - tłumaczy na łamach wnp.pl Jarosław Wojtulewicz, doradca zarządu firmy Apator ds. strategii.

Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) zwraca uwagę, że w rozporządzeniu Ministra Środowiska i Klimatu w sprawie systemu pomiarowego zostały określone wymagania minimalne, które są nieprecyzyjne i umożliwiają montaż inteligentnych liczników smart w odrębnych i niekompatybilnych wzajemnie technologiach. Zdaniem KIGEiT w Polsce nie ma też skutecznego systemu i procedur dopuszczania na polski rynek liczników smart. ‘W efekcie mamy do czynienia z bezprecedensowym otwarciem się polskiego rynku dla najtańszych niesprawdzonych i potencjalnie niebezpiecznych technologii, które mają być zainstalowane na infrastrukturze krytycznej - sieci nN. Tym samym ułatwiono dostęp do polskiego rynku firmom spoza Europy (głównie Azji), którym nie postawiono właściwie żadnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa’ czytamy w dokumencie. Nie ma też instytucji, która miałaby sprawować taki nadzór na rynkiem.

- Tymczasem duże przetargi na inteligentne liczniki są już ogłaszane i rozstrzygane. Stwarza to poważne zagrożenie „utopionymi inwestycjami” w niekompatybilne technologie, na dodatek bez wsparcia serwisowego w kraju. Jeszcze większym zagrożeniem stają się liczniki, które w ogóle nie są weryfikowane pod kątem bezpieczeństwa cyfrowego (np. moduły komunikacyjne „nieznanego pochodzenia”) - podkreśla KIGEiT.

Żródło: KIGEIT, wnp.pl, wyborcza.pl 

Zapraszamy 15 września 2023 na TEK.day Gdańskzapisz się już dziś!