Polska

Izera w Krajowym Planie Odbudowy. Polska przed ryzykiem utraty milionów euro

Choć koncepcja polskiego samochodu elektrycznego, Izery, była przedmiotem kontrowersji i krytyki, jej potencjalna likwidacja może okazać się dla Polski kosztowna.

Izera, polski samochód elektryczny © Electromobility Poland

Choć koncepcja polskiego samochodu elektrycznego, Izery, była przedmiotem kontrowersji i krytyki, zakończenie projektu może być dla Polski bardzo kosztowne. Jeśli nowy rząd zdecydowałby się na rezygnację z Izery, która jest częścią Krajowego Planu Odbudowy, ryzykowałby utratę setek milionów euro z funduszy Unii Europejskiej.

Izera integralną częścią KPO

Izera stała się integralną częścią Krajowego Planu Odbudowy. Nawet setki milionów euro zależą od realizacji celu, który… może spełnić właściwie tylko Izera. 

Polski samochód elektryczny Izera to projekt, który zyskał dużo uwagi w kraju. Jego początki sięgają roku 2016, kiedy to w październiku zainaugurowano powstanie spółki akcyjnej ElectroMobility Poland. Głównym celem spółki było zbudowanie samochodu elektrycznego polskiej konstrukcji i produkcji. Projekt uzyskał wsparcie wielu Spółek Skarbu Państwa, takich jak Energa, Enea, Tauron, Polska Grupa Energetyczna oraz Narodowe Centrum Badań Jądrowych.

W dokumencie zdefiniowano „wsparcie dla gospodarki niskoemisyjnej” poprzez Fundusz Elektromobilności. Celem jest osiągnięcie znaczącego wzrostu produkcji nowych pojazdów zeroemisyjnych do 2026 roku. W praktyce oznacza to produkcję 100 tys. pojazdów rocznie. Co ważne, tyle samochodów wcale nie musi zjechać z taśm produkcyjnych do 2026 r. Wystarczy, że fabryka w Jaworzu osiągnie takie moce produkcyjne.

Piotr Zaremba prezes ElectroMobility Poland spółki odpowiedzialnej za realizację projektu Izera przewiduje, że pierwsze modele zostaną wprowadzone na rynek pod koniec 2025 roku, a wiosną następnego roku zaczną regularnie jeździć po drogach. Budowa zakładu ma rozpocząć się w nadchodzącym roku.

Likwidacja Izery jest nieopłacalna

Pomimo sceptycyzmu wielu polityków wobec projektu Izery,  w tym Koalicji Obywatelskiej, która otwarcie krytykowała pomysł polskiego samochodu elektrycznego powstającego pod patronatem rządu Mateusza Morawieckiego, jego likwidacja może okazać się nieopłacalna. Zdaniem ekspertów, modyfikacja KPO w celu usunięcia Izery przy jednoczesnym zachowaniu funduszy przeznaczonych dla Polski jest niemożliwa. Jak podkreśla Jacek Kotrasiński, ekspert w zakresie krajowych planów odbudowy, czas na modyfikacje programu jest już bardzo ograniczony, a niewykorzystane środki mogą zostać utracone.

Po wielu miesiącach pracy producent zaprezentował modele dwóch pojazdów z segmentu C — typu SUV i hatchback. Produkcję samochodów zaplanowano początkowo na ostatni kwartał 2023 roku. Według ekspertów cena nowej Izery będzie wahać się od 185 do 300 tysięcy PLN brutto, w zależności od sytuacji na rynku, dostępności pojazdów oraz wersji silnikowej danego samochodu.

Ekspert podkreślił, że dokładna kwota, jaką ma szansę uzyskać Izera, nie została przez Brukselę oficjalnie ujawniana. Jednakże łączna wartość funduszu wspierającego technologie niskoemisyjne wynosi 1 mld EUR. Choć nie wszystkie te środki trafią bezpośrednio do Izery, projekt ma szansę otrzymać znaczące wsparcie finansowe.

Tak więc środki zaprogramowane w ramach KPO, które mogą być wykorzystane przez projekt Izera, osiągają wartość setek milionów euro. Aby je uzyskać odpowiedzialna za realizację projektu spółka EMP, musi złożyć odpowiedni wniosek, a następnie efektywnie wykorzystać przyznane środki. Rezygnacja z tego przedsięwzięcia oznaczałaby jednak utratę potencjalnego finansowania unijnego.

Kontrowersje i obawy

Wielu ekspertów i instytucji wyrażało swoje obawy dotyczące projektu Izery. Najwyższa Izba Kontroli, po przeprowadzeniu audytu, zwróciła uwagę na kilka aspektów zarządzania projektem przez rząd. Choć NIK uznała, że spółka radzi sobie dobrze finansowo, miała pewne zastrzeżenia.

Politycy opozycji także wyrażali swoje obawy dotyczące realizacji i celowości projektu. Paweł Poncyljusz, były poseł KO, w czerwcu wyraził wątpliwości co do aktualnej wartości projektu w kontekście światowego rozwoju elektromobilności. Według niego, choć jeszcze kilka lat temu Izera była obiecującym projektem, obecnie wydaje się być nieco przestarzała. Podobne obawy wyraził poseł Wojciech Saługa, szef śląskich struktur Platformy Obywatelskiej, który podkreślił konieczność dokładnej kontroli i analizy projektu. Zwrócił on jednakże uwagę na polityczny charakter inicjatywy i konieczność podejścia do niej bez uprzedzeń.

Znaczące inwestycje rządu w projekt Izera

Kontynuacja projektu Izera może być uzasadniona, także z powodu znaczących inwestycje, które już zostały poczynione. ElectroMobility Poland otrzymało od rządu wsparcie finansowe w wysokości ponad 500 mln PLN, z czego 250 mln PLN przyznano w 2021 r., a kolejne 250 mln PLN w 2022 r. z Funduszu Reprywatyzacji. Wcześniejsze finansowanie w wysokości 70 mln PLN pochodziło od założycielskich spółek energetycznych EMP. Przewidywany koszt uruchomienia fabryki wynosi około 6 mld PLN, co sprawia, że środki z KPO stanowią kluczowy element finansowania tego przedsięwzięcia.