To miała być perła polskiej technologii. Dziś walczą o nią zupełnie inni gracze
Miała być symbolem krajowej innowacyjności, łącząc naukę z przemysłem i dając impuls do budowy polskiej fotowoltaiki nowej generacji. Dziś Saule Technologies to firma bez zespołu, z długami i w cieniu konfliktów między akcjonariuszami. Mimo to jej patenty wciąż budzą zainteresowanie – także w sektorze zbrojeniowym.
Spółka Saule została wystawiona na sprzedaż przez Columbus Energy. Biuro prasowe Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) potwierdziło, że holding otrzymał propozycję zakupu technologii perowskitowej i obecnie analizuje ofertę. – Otrzymaliśmy korespondencję od firmy Columbus w przedmiotowej sprawie. Aktualnie trwa analiza pozyskanych informacji, która pozwoli na podjęcie decyzji co do dalszych działań – poinformowano dziennikarzy „Rzeczpospolitej”.
We wrześniu Columbus Energy wystosował zaproszenia do rozmów o sprzedaży Saule, adresując je m.in. do ministra obrony, ministra nauki, ministra energii i sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Spółka przekonywała, że państwowe instytucje mają nie tylko odpowiednie kompetencje, ale też narzędzia, by przejąć rozwój perowskitów i włączyć je do strategicznych projektów – choćby w Polskiej Grupie Zbrojeniowej czy w Sieci Badawczej Łukasiewicz. Jednocześnie podkreślono, że trwający konflikt właścicielski blokuje wszelki postęp i jedyną drogą do odblokowania technologii jest udział podmiotów publicznych.
\"Zaproszenie zostało złożone w związku z podejmowanymi działaniami uporządkowania sytuacji w Grupie Saule Technologies, aby zapewnić projektowi stabilną przyszłość, a także z uwagi na potencjał technologii perowskitowych, w tym w zakresie jej wykorzystania w przemyśle obronnym i aktualne potrzeby Polski oraz ograniczone możliwości Columbus i partnerów dla zapewnienia tej technologii niezbędnej skali rozwojowej. Proponowane założenia transakcji, przewidują odkup przez instytucje publiczne udziałów w spółce Saule S.A. od Saule Technologies S.A. lub inną strukturę transakcji\".
Żaden z resortów nie odniósł się do pytań dziennikarzy „Rzeczpospolitej”. Odpowiedziała jedynie PGZ, która przyznała, że analizuje dokumenty przesłane przez Columbus Energy. Nie wiadomo jednak, czy koncern rzeczywiście rozważa akwizycję, czy jedynie prowadzi wstępne rozpoznanie.
Od przełomu do upadku
Saule Technologies powstało jako spółka rozwijająca nowy typ ogniw słonecznych opartych na perowskitach. Miały być lekkie, elastyczne, półprzezroczyste i możliwe do nanoszenia na niemal każdą powierzchnię. Ich twórczyni, dr Olga Malinkiewicz, przez lata była jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w środowisku polskich innowatorów, a sam projekt zapowiadano jako potencjalny przełom w fotowoltaice.
Rzeczywistość okazała się mniej spektakularna. Mimo obiecujących wyników badań i inwestorów firma nigdy nie uruchomiła seryjnej produkcji. W 2022 roku otrzymała preferencyjny kredyt z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 84,6 mln PLN na budowę fabryki perowskitowych modułów. Aby uruchomić środki, spółka potrzebowała 40 mln PLN wkładu własnego – i tu zaczęły się problemy.
Kapitał miał zapewnić Piotr Kurczewski, powiązany z Columbus Energy poprzez spółkę DC24 ASI. Według Olgi Malinkiewicz, z obiecanych 40 mln PLN Saule otrzymało jedynie 16 mln PLN, a później zaczęło się zadłużać wobec DC24. Dziś łączne zobowiązania przekraczają 60 mln PLN plus odsetki. Konflikt między inwestorami doprowadził do paraliżu firmy i odejścia pracowników.
Patenty – ostatnia wartość
Działalność operacyjna Saule została wstrzymana wiosną 2025 roku, ale kluczowe aktywa – patenty – wciąż pozostają w spółce. To one dziś stanowią o jej wartości.
– Rozwijanie technologii i tworzenie nowych patentów jest konieczne dla zachowania konkurencyjności spółki. Właśnie dlatego wszystkie firmy technologiczne inwestują duże środki w dział R&D, bo nawet jeśli już posiadają patenty, to ich ulepszanie jest kluczem do komercjalizacji technologii. My w spółce przez ostatnie lata znacząco ulepszyliśmy nasze patenty, dlatego też dzisiaj spółka ma jedno z największych portfolio patentów w Europie – mówi dr Olga Malinkiewicz, jednocześnie dodając, że rozwój technologii został zatrzymany wraz z konfliktem właścicielskim. – Od pół roku technologia nie była unowocześniana i może ona tracić na wartości. Utrata konkurencyjności tych patentów to efekt konfliktu i wrogiego działania pożyczkodawców spółki Saule. Teraz, jeśli chcielibyśmy odzyskać konkurencyjność, musimy nadgonić.
Chińskie tropy i gra o kontrolę
W tle pojawia się wątek chiński. Według Olgi Malinkiewicz Columbus Energy i DC24 miały prowadzić rozmowy o sprzedaży Saule podmiotom z Chin.
– Dostaję informację od naszych partnerów z całego świata, że Columbus oferuje Saule Chińczykom. Nie jest to pierwsza próba DC24 i Columbus sprzedaży im Saule. W 2023 r. na zaproszenie DC24 ASI i Columbus pojawiła się w Saule wysokiego szczebla chińska delegacja z prowincji Shenzhen. Zostały nawet podpisane umowy o współpracy ramowej, a później pojawił się szereg maili, gdzie omawiano z Chińczykami sprzedaż Saule i wspólne joint venture. Od początku ja i cały zespół byliśmy przeciwni nie tylko tej transakcji, ale nawet samej wizycie Chińczyków w fabryce Saule – relacjonuje.
Zdaniem Olgi Malinkiewicz ostatnia oferta skierowana przez Columbus Energy do instytucji państwowych to „zasłona dymna”, mająca przykryć próbę sprzedaży technologii zagranicznym podmiotom. – Bez mojej zgody jednak sprzedaż będzie nielegalna – patenty na technologię Saule nie istnieją oddzielnie od ich twórców, bez względu na to, kto jest ich formalnym posiadaczem – podkreśla.
Zupełnie inny obraz sytuacji przedstawia Michał Bochowicz, pełnomocnik DC24. – Zgodnie z wiedzą DC24, patenty są nadal w spółce. Nikt ich nie wyprowadzał z tej firmy – mówi.
Michał Bochowicz odrzuca zarzuty o próby przejęcia Saule. – DC24 nie ma i nie miało zamiaru przejęcia akcji Saule. DC24 nie prowadzi też rozmów z żadnymi podmiotami zainteresowanymi nabyciem Saule. Cele DC24 były jasne od początku: udzielenie Saule finansowania w celu wsparcia komercjalizacji, a następnie uzyskanie spłaty wierzytelności po osiągnięciu przez Saule sprzedaży komercyjnej. Spółka nie odniosła jednak sukcesu, a inwestycja DC24 nie udała się i musi zostać spisana na straty – dodaje.
Bochowicz twierdzi również, że wypowiedzi Olgi Malinkiewicz to „manipulacje medialne”, które są przedmiotem pozwu sądowego DC24 o naruszenie dóbr osobistych.
– Preferencją DC24 byłoby, aby istniejące technologie Saule zostały przejęte przez polskie instytucje wspierające przedsiębiorczość po dokładnym audycie działań Olgi Malinkiewicz i jej wspólników. Ucięłoby to wszystkie spekulacje na temat tej spółki. Wypowiedzi Olgi Malinkiewicz o DC24 to kłamstwa i manipulacje medialne, mające przykryć niegospodarność i marnotrawstwo pieniędzy inwestorów przez poprzedni zarząd Saule. Są przedmiotem postępowania sądowego z pozwu DC24 o naruszenie dóbr osobistych.
Źródło: Rzeczpospolita
Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 19 marca 2026. Zapisz się tutaj!