KP Labs znalazło swoją niszę w kosmosie
Michał Zachara, dyrektor ds. operacyjnych KP Labs, w rozmowie z wnp.pl wyjaśnia na czym polega różnica pomiędzy Space 3.0 a Space 4.0 i jak zmieniło się nastawienie biznesowe do misji kosmicznych.
Model Intuition 1 © KP Labs
Według Michała Zachary projekty realizowane w erze Space 3.0 związane były z tworzeniem misji dużych, drogich satelitów zaprojektowanych z myślą o wieloletnim funkcjonowaniu w ekstremalnych warunkach, natomiast era Space 4.0 ma nastawienie biznesowe: dąży do obniżania cen produktów, przy zachowaniu odpowiedniej jakości.
Dotychczasowa działalność branży kosmicznej w Polsce polegała na prowadzeniu eksperymentów naukowych, głównie przez uczelnie oraz Centrum Badań Kosmicznych, lub realizowaniu prac badawczo-rozwojowych. Michał Zachara twierdzi, że teraz dopiero zaczynamy tworzyć produkty i konkretne rozwiązania dla biznesu, a KP Labs stara się być firmą działającą nie tylko w oparciu o kolejne granty czy realizującą kolejne zlecenie dla rządu, ale poszukującą nisz produktowych, również na rynku B2B.
Polskie firmy rozwinęły się w dziedzinie tworzenia komponentów albo ładunków użytkowych do większych misji lub małych, samodzielnych platform satelitarnych. Zagospodarowały niszę bardzo specjalistycznych urządzeń, np technologii kwantowych, co w przypadku KP Labs było uruchomieniem algorytmów sztucznej inteligencji w kosmosie, na pokładzie satelity, sondy kosmicznej albo łazika. Dyrektor firmy podkreśla, że do rozwijania takich technologii konieczne są inwestycje w drogi sprzęt do projektowania i produkcji oraz w licencje, maszyny i laboratoria. Firma KP Labs otworzyła niedawno nowe Centrum Badaawczo-Rozwojowe o powierzchni 2,3 tys. m2, które było budowane prawie cztery lata i pochłonęło około 25 mln PLN.
Michał Zachara wspomina początki działalności, kiedy to firma pozyskała pierwszego partnera, czyli Politechnikę Warszawską, z którą rozpoczęła budowę satelity PW-Sat2. Uważa, że praca ze studentami stanowiła bardzo ciekawe połączenie, ponieważ KP Labs wdrażał dobre praktyki tworzenia oprogramowania dla klientów biznesowych, a studenci wnosili swój powiew świeżości, kreatywność i odważne pomysły. Potem była misja Intuition-1 i grant z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, dzięki któremu rozpoczęła się budowa hiperspektralnego satelity do obserwacji Ziemi, który na początku 2023 roku zostanie umieszczony na niskiej orbicie okołoziemskiej. Obecnie KP Labs jest zaangażowany w dziewięć projektów dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i NASA oraz bierze udział w sześciu różnych misjach kosmicznych. Tworząc Intuition-1, naukowcy z KP Labs doszli do wniosku, że część danych, które będzie generował satelita, jest za duża aby można je było łatwo przesłać je na Ziemię. W związku z tym postanowili przetworzyć je na orbicie i stworzyli produkty Smart Mission Ecosystem (SME), który składa się z komputerów do przetwarzania danych, oprogramowania do zarządzania satelitą oraz algorytmów sztucznej inteligencji. Aktualnie w skład portfolio produktowego wchodzą trzy komputery i właśnie zaczynają się prace nad czwartym. Każda jednostka dedykowana jest innej misji, od bardzo małych satelitów po satelity o wadze 500 kg i większe. Algorytmy służą m.in. do przetwarzania danych obserwacyjnych, analizy danych telemetrycznych satelitów oraz rekonstrukcji nadrozdzielczej zdjęć. Firma dostarcza też oprogramowanie do sterowania satelitą. Przejście przez fazę R&D i rozpoczęcie komercjalizacji ułatwiły projekty NCBR. Obecnie KP Labs sprzedaje pierwsze produkty, chociaż nie skończyły się jeszcze realizacje wszystkich projektów. Dla Michała Zachary jest to duży sukces. Podkreśla zasługi zespołu i to, że lubi pracę z biznesem, a rozliczanie z efektów pracy mobilizuje go do tego tworzenia produktów powtarzalnych i prostych do wdrożenia, przy spełnieniu normy jakościowych. Wizją firmy jest długotrwałe utrzymanie się na rynku poprzez wyniesienie inteligencji i przetwarzania danych jak najdalej poza orbitę ziemską, im bowiem dalej w przestrzeń kosmiczną, tym trudniej przesłać dane na Ziemię. Technologie opracowane przez KP Labs mogą być wdrażane również na Księżycu, w misjach „deep space” czy w wyprawach na asteroidę.
Dużym wsparciem są wszelkiego rodzaju granty, które oferuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz środki płynące do Polski z Europejskiej Agencji Kosmicznej. Według dyrektora ds. operacyjnych KP Labs polski rynek inwestycyjny nie jest jeszcze odpowiednio dojrzały aby realnie wspierać firmy z branży kosmicznej. W najbliższym czasie jednak ma powstać w Polsce ESA Business Incubator Center, która wesprze początkujących przedsiębiorców.
© KP Labs
Źródło: wnp.pl