Polska
article miniature

Minister funduszy o przyszłości projektu Izery: nie tylko "czy", ale "jak"

Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wskazała, że istotne jest nie tylko rozstrzygnięcie, czy projekt Izera będzie kontynuowany, ale przede wszystkim jak ma być rozwijany. W rozmowie z PAP podkreśliła, że koncepcja przekształcenia Izery w chińską montownię elektryków nie służy interesom Polski. Kluczowym aspektem powinno być angażowanie polskich podwykonawców, co może istotnie podnieść wartość projektu dla gospodarki kraju.

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zdecydowało o zmianie formy wsparcia finansowego dla Izery, przekształcając dotacje w preferencyjne pożyczki. Zmiana ta ma na celu lepsze dostosowanie mechanizmów wsparcia do realiów rynkowych i potrzeb projektu. Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko wskazał, że chodzi o przesunięcie prawie 4,7 mld PLN, co ma umożliwić rozwój produkcji pojazdów nisko i zeroemisyjnych. Na pewno będziemy chcieli, aby do części pożyczkowej trafił projekt produkcji pojazdów nisko i zeroemisyjnych. Chodzi o stworzenia mocy produkcyjnych do budowy pojazdów, które w sferze publicznej nazywane są inwestycją Izera, choć o Izerze nigdy w KPO nie było ani słowapowiedział w rozmowie z PAP Biznes Jan Szyszko.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zwróciła uwagę na fakt, że przemysł samochodowy w wielu krajach, w tym w Niemczech, korzysta ze wsparcia państwa, na przykład poprzez dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych. Tym samym, czysto rynkowe podejście do projektu Izery może okazać się niewystarczające. Kluczowe jest znalezienie sposobu na rozwój projektu, który będzie korzystny zarówno dla Polski, jak i dla realizacji celów środowiskowych. Czysto rynkowe podejście do Izery nie jest zasadne. Kluczowe jest nie tylko czy chcemy zachować ten projekt, ale też jak ewentualnie go rozwijać  zauważyła minister funduszy.

Minister zaznaczyła, że koncepcja Izery jako miejsca montażu chińskich samochodów elektrycznych nie przyniesie Polsce oczekiwanych korzyści. Bardziej obiecujący wydaje się projekt Izera, który opierałby się na współpracy z polskimi dostawcami, nawet przy wykorzystaniu chińskich technologii. Dlatego też zdecydowano o zmianie formy finansowania tego przedsięwzięcia w ramach Krajowego Planu Odbudowy, przekształcając dotacje bezpośrednie w preferencyjne pożyczki.  –  Izera, która mimo chińskiego komponentu stawia szeroko na polskich podwykonawców, miałaby większy sens. W KPO środki, które mogą być wsparciem dla tego projektu, przesuwamy z grantu do preferencyjnych pożyczek –  dodała Pełczyńska-Nałęcz.

Minister aktywów państwowych Borys Budka na początku marca wspomniał o planach uratowania terenów w Jaworznie dla dużej inwestycji, co może wskazywać na nowy model biznesowy dla projektu. 

W ubiegłym tygodniu ElectroMobility Poland (EMP), firma odpowiedzialna za wdrażanie projektu samochodów elektrycznych w Jaworznie, ogłosiła wybór Mirbudu na głównego wykonawcę budowy swojej fabryki. Podpisanie listu intencyjnego między stronami rozpoczęło proces formalny, który wymaga zdobycia odpowiednich zgód korporacyjnych przed finalizacją umowy. Ostateczne potwierdzenie współpracy, poprzez odrębną umowę dotyczącą generalnego wykonawstwa inwestycji, nastąpi po spełnieniu wszystkich wymogów formalnych przez EMP. Spółka ElectroMobility Poland przewiduje, że finalizacja umowy z wykonawcą pozwoli na rozpoczęcie seryjnej produkcji pojazdów elektrycznych już w połowie 2026 roku, choć pierwotne plany zakładały start produkcji na grudzień 2025 roku, a wprowadzenie pojazdów na rynek w roku następnym.

W listopadzie 2022 roku EMP zawarła umowę licencyjną z chińską firmą motoryzacyjną Geely, która dotyczy wykorzystania platformy SEA (Sustainable Experience Architecture) przeznaczonej specjalnie dla pojazdów elektrycznych. Dodatkowo ogłoszono, że Geely będzie współpracować jako partner technologiczny przy tworzeniu pierwszej generacji pojazdów Izera.

Spółka ElectroMobility Poland SA powstała w październiku 2016 roku będąc inicjatywą czterech polskich koncernów energetycznych: PGE, Energi, Enei oraz Tauronu. Obecnie większościowym akcjonariuszem EMP jest Skarb Państwa posiadający 90,8% udziałów.