
MON inwestuje 50 mln PLN w bezzałogowe pojazdy rozpoznawcze „Tarantula”
Ministerstwo Obrony Narodowej konsekwentnie modernizuje wyposażenie polskiej armii, kładąc coraz większy nacisk na technologie bezzałogowe. Najnowszym krokiem w tym kierunku jest podpisanie umowy na dostawę Mobilnych Bezzałogowych Pojazdów Rozpoznawczych (MBPR) „Tarantula”. Kontrakt o wartości 50 mln PLN obejmuje zakup 96 pojazdów z opcją rozszerzenia zamówienia do 130 sztuk. Realizacja zlecenia zakończy się w 2027 roku.
Mobilne Bezzałogowe Pojazdy Rozpoznawcze „Tarantula” to nowoczesne platformy lądowe, które zwiększą zdolności rozpoznawcze polskiego wojska. Dzięki autonomicznemu systemowi sterowania mogą poruszać się w różnorodnym terenie, pokonując przeszkody takie jak np. schody czy gruzowiska. Wyposażone w zaawansowane sensory, kamery oraz systemy transmisji danych, zapewnią żołnierzom lepszą świadomość sytuacyjną na polu walki.
– Kupujemy Tarantule. To są mobilne, samobieżne wozy rozpoznawcze, czyli drony poruszające się po lądzie, mające na celu rozpoznanie terenu. Mają one dla wojska kluczowe znaczenie w zabezpieczeniu zdolności operacyjnych w terenie. Kupujemy 96 takich pojazdów, ale mamy możliwość zwiększenia tego kontraktu do 130 sztuk. Koszt tej inwestycji, bo to jest inwestycja, nie wydatek, to około 50 milionów złotych - powiedział wicepremier oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Umowa została zawarta między Agencją Uzbrojenia a Siecią Badawczą Łukasiewicz – Przemysłowym Instytutem Automatyki i Pomiarów (PIAP). Oprócz samych pojazdów PIAP dostarczy także 10 Zestawów Obsługowo-Naprawczych (ZON) oraz przeprowadzi szkolenia operatorów.
– Bardzo się cieszę, że jesteśmy w kluczowym miejscu dla rozwoju polskiej robotyki, że budujemy siłę polskiej armii. To jest kolejny kontrakt, który podpisujemy. To jest kontrakt bardzo ważny, bo spełniający nasze kierunki działania, wypełniający te kierunki, które narzuciliśmy, nałożyliśmy na strategię obrony państwa polskiego. Inwestujemy bardzo mocno w pojazdy bezzałogowe, drony. Polska potrzebuje ogromnych zdolności do produkcji dronów. Dlatego też upatrujemy szanse w funduszach z Unii Europejskiej dla polskich firm, dla innowacyjnych przedsiębiorstw, które mają wspaniałe pomysły, dobre wynalazki, odkrycia. Potrzebujemy siły do rozpędzenia tego przemysłu. Potrzebujemy zdolności do produkcji, potrzebujemy linii produkcyjnych, potrzebujemy przebicia szklanego sufitu dla średnich i małych przedsiębiorstw, które mają pomysł, mają wspaniałe wynalazki, ale nie mają siły finansowej, żeby stworzyć linię produkcyjną – dodał wiceprezes Rady Ministrów.
Zakup Tarantuli jest częścią szerszej strategii modernizacji polskiej armii. Przypomnijmy, że od stycznia tego roku w strukturach sił zbrojnych oficjalnie funkcjonują Wojska Bezzałogowe.
– Wojska bezzałogowe już są. Od 1 stycznia tego roku są wojska bezzałogowe, które będą uczestniczyły we wszystkich pięciu rodzajach sił zbrojnych. Podpisana dzisiaj umowa to jest inwestycja nie tylko w polskie wojska, nie tylko w polski przemysł zbrojeniowy, który napędza całą gospodarkę, ale to jest również inwestycja w bezpieczeństwo żołnierza i w bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej. […] Gratuluję podpisanej dziś umowy i myślę, że nie jest to ani pierwsza, ani nie będzie ostatnia – podkreślił wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda.
Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w MON, dodał, że „Polska chce uczestniczyć w wielkim strumieniu pieniędzy płynącym z Unii Europejskiej na obronność i przemysł zbrojeniowy”. - Chcemy wziąć w tym udział, ponieważ polski przemysł zbrojeniowy jest jednym z najlepszych na świecie. Jest niezwykle konkurencyjny w Europie, na równi z przemysłem francuskim i brytyjskim. Nie mamy się czego wstydzić. Dziś musimy zrobić wszystko, aby Polska mogła w tym uczestniczyć, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Ostatecznie, kiedy mówimy o różnych projektach i wojnach toczących się na świecie, najważniejsze jest to, o czym myślimy każdego dnia w naszych domach – bezpieczeństwo Polski i naszego kraju. Kontrakty, które dziś podpisujemy, dotyczą bezpieczeństwa Polski – są istotą naszych codziennych zobowiązań wobec obrony kraju. To naprawdę ważny krok w dobrym kierunku – w stronę nowoczesności, bo przyszłość zaczyna się teraz – powiedział.