Polska poza elitą? USA blokują dostęp do strategicznych czipów AI
Decyzja amerykańskiej administracji o ograniczeniu eksportu najnowszych czipów sztucznej inteligencji do wybranych krajów Unii Europejskiej wywołała zaniepokojenie w Brukseli. Polska, uznana za kraj „drugiej kategorii”, została objęta restrykcjami, co znacząco ogranicza nasze możliwości rozwoju w dziedzinie AI.
Amerykański Departament Handlu ogłosił nowe regulacje dotyczące eksportu zaawansowanych czipów sztucznej inteligencji, w tym najnowszych modeli NVIDIA. Chociaż część strategicznych sojuszników została zwolniona z ograniczeń, Polska znalazła się w grupie państw, którym odmówiono pełnego dostępu do tej kluczowej technologii.
Wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Henna Virkkunen i komisarz Marosz Szefczovicz.
„Uważamy, że w interesie gospodarki i bezpieczeństwa USA leży również, aby UE kupowała od USA zaawansowane układy sztucznej inteligencji bez ograniczeń: ściśle współpracujemy, w szczególności w dziedzinie bezpieczeństwa, i stanowimy dla USA szansę gospodarczą, a nie zagrożenie dla bezpieczeństwa” – stwierdzili przedstawiciele KE.
„Z niecierpliwością czekamy na konstruktywną współpracę z kolejną administracją USA. Jesteśmy przekonani, że możemy znaleźć sposób na utrzymanie bezpiecznego transatlantyckiego łańcucha dostaw technologii sztucznej inteligencji i superkomputerów, z korzyścią dla naszych przedsiębiorstw i obywateli po obu stronach Atlantyku” - dodali.
Polska, krajem „drugiej kategorii”. Co to dla nas oznacza?
W poniedziałek Departament Handlu USA opublikował decyzję mającą na celu ograniczenie eksportu amerykańskich czipów sztucznej inteligencji do wybranych krajów. Zgodnie z wytycznymi, państwa oznaczone jako „żółte” w nowej klasyfikacji nie będą mogły rozwijać zaawansowanych technologii AI na poziomie globalnym. W tym gronie znalazła się Polska. Profesor Piotr Sankowski, dyrektor Instytutu IDEAS, który ma za zadanie wspomagać rozwój sztucznej inteligencji, wskazał, że ograniczenia te de facto blokują możliwość budowy superinteligentnych systemów w kraju.
- Reguły te na pierwszy rzut oka wyglądają może niezbyt strasznie, bo limit 50 tys. kart, jaki dostała Polska, może brzmi jak dużo dla nas, a i jeszcze może zostać podniesiony do 100 tys. – napisał Sankowski.
- Jednakże jak ktoś wie, co się dzieje w rozwoju AI i, że teraz forpoczta walczy o stworzenie superinteligencji. To wydźwięk tego dokumentu jest jednoznaczny - żółte kraje powinny zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji. A limity mają im wystarczyć tylko do zwykłych zastosowań AI, bo „ten limit zapewnia, że amerykańska technologia jest dostępna do obsługi zagranicznych rządów, dostawców usług medycznych i innych lokalnych przedsiębiorstw”. Czyli broń boże, nie powinniśmy myśleć o jakiś globalnych AI. Żałuje, że ten wpis jest tak negatywny, ale ja osobiście nie rozumiem, jak w tej całej konfiguracji geopolitycznej znaleźliśmy się w drugiej kategorii państw – dodał.
Nowe regulacje wywołują kontrowersje. Protestuje NVIDIA
Nowe regulacje ograniczające eksport zaawansowanych procesorów graficznych, wykorzystywanych do zasilania centrów danych niezbędnych do trenowania modeli AI, wywołują kontrowersje także w branży technologicznej. Większość tych chipów jest produkowana przez firmę Nvidia z Santa Clara w Kalifornii, choć swoje rozwiązania oferuje również AMD. Zgodnie z wytycznymi duże firmy chmurowe, takie jak Microsoft, Google czy Amazon, będą mogły uzyskać globalne autoryzacje na budowę centrów danych, które zwolnią je z konieczności ubiegania się o licencje eksportowe.
Zgodnie z nowymi przepisami kraje zostały podzielone na trzy kategorie. Do pierwszej grupy zaliczono około 18 państw, takich jak np. Japonia, Wielka Brytania, Korea Południowa i Holandia, które będą praktycznie wyłączone spod restrykcji. Druga kategoria obejmuje około 120 krajów, w tym Singapur, Izrael, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Polskę. Będą one objęte ograniczeniami eksportowymi. Trzecia grupa to państwa objęte embargiem na broń - Rosja, Chiny czy Iran zostaną całkowicie odcięte od dostępu do zaawansowanych technologii.
Amerykańskie przedsiębiorstwa, które uzyskają wspomniane wcześniej autoryzacje, będą mogły przenieść maksymalnie 50% swojego potencjału obliczeniowego AI poza granice USA. Jednak z tego tylko 25% będzie mogło trafić do krajów spoza pierwszej grupy, a udział w jednym państwie spoza tej grupy nie może przekroczyć 7%. Przepisy te budzą sprzeciw branży – Nvidia określiła je jako „zbyt szeroko zakrojoną kontrolę”, zarzucając Białemu Domowi ograniczanie dostępu do „technologii, która już jest powszechnie dostępna w zwykłych komputerach gamingowych i urządzeniach konsumenckich”.
Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 6 marca 2025. Zapisz się tutaj!