Polska
article miniature

Ionway ma kłopoty ze skompletowaniem załogi w Nysie

Docelowo, powstający w Nysie zakład Ionway ma zatrudnić 900-1.000 osób. Znaczna część nich będzie pochodzić z zagranicy.

- Wszystkie branże doświadczają braku zastępowalności pracowników. Potrzebujemy rozwiązań politycznych i gospodarczych, żebyśmy mogli mieć pracowników z innych krajów. Nie widzę innej opcji - mówił niedawno Piotr Porębski, dyrektor generalny Ionway dla podkastu Studio AHK Polska, produkowanego na zlecenie Polsko Niemieckiej Izby Przemysłowo Handlowej. Jak tłumaczył w podkaście, w tej branży jedno miejsce pracy w bezpośredniej produkcji generuje ok. 5,5 miejsca pracy w otoczeniu, u podwykonawców czy dostawców usług. To da w sumie ok. 5-6 tysięcy nowych miejsc pracy, nie licząc zapotrzebowania w rozrastającym się zakładzie Umicore ani w innych firmach w regionie Nysy.

W Nysie usadowiły się dwa ogromne zakłady, zaopatrujące sektor produkcji baterii. Koncern Umicore, obecny w Polsce od 2016 roku poprzez swój zakład produkcji katalizatorów w Rudzie Śląskiej, w 2022 kosztem 660 mln EUR wybudował zakład w Radzikowicach (koło Nysy), wyspecjalizowany w produkcji zaawansowanych materiałów katodowych dla akumulatorów litowo-jonowych. Na początku roku 2024 ruszyła budowa kolejnego zakładu Umicore, tym razem stanowiącego wspólne przedsięwzięcie z należącym do VW PowerCo. Do końca 2030 roku, Umicore i PowerCo planują zainwestować około 1,7 mld EUR i stworzyć 1.000 miejsc pracy. Inwestycja, rozpoczęta na początku 2023 roku realizowana jest w ramach nowej spółki joint-venture pod nazwą IONWAY.

‘Miasto, które niedawno było zagłębiem bezrobocia w skali całej Polski, będzie teraz miało problem z pokryciem zapotrzebowania na pracowników’ pisze lokalny portal nto.pl. - Opole i Nysa mają nieco wyższy poziom bezrobocia niż sąsiednie województwa, ale nie gwarantuje on dobrej dostępności do pracowników - mówił w audycji Piotr Porębski. Jak podaje nto.pl, bezrobocie rejestrowe w powiecie nyskim oscyluje wokół 3 tysięcy osób, z których część nie nadaje się do żadnego zatrudnienia. W efekcie, inwestorzy chcą ułatwień przy zatrudnianiu zagranicznych pracowników.  

- Mamy coraz więcej miejsc pracy. Będzie u nas coraz więcej osób o rożnej o różnej karnacji skóry, co nie oznacza, że powinny budzić jakiekolwiek obawy – czytamy na nto.pl wypowiedź burmistrza Nysy, Kordiana Kolbiarza. - Pod hasłem „stop uchodźcom” nie możemy patrzeć z dozą nieufności na ludzi pracujących w Nysie. Będzie coraz więcej pracujących w Nysie, których wygląd będzie się od nas różnił.

Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 26 września 2024Zapisz się już dziś!