Nadchodzi era aeroaut

Inspiracja z przeszłości dla przyszłości transportu

Pomysł latających samochodów nie jest nowy. Już w latach 60. XX wieku kreskówka „Jetsonowie” prezentowała wizję przyszłości, w której rodzina amerykańska porusza się aerosamochodami. Co fascynujące, ta futurystyczna wizja zaczyna materializować się dzięki postępowi technologicznemu i odwadze myślicieli, takich jak Tomasz Patan, Polak, który stoi za jednym z najbardziej zaawansowanych projektów w tej dziedzinie.

Jetson One, którego inwestorem jest wokalista Black Eyed Peas  to nie tylko dowód na to, że latające samochody wychodzą z ram bajek i filmów science fiction. Ten pojazd, krótszy od małych aut miejskich i ważący zaledwie 86 kg, wyposażony w osiem śmigieł i zdolny jest do pionowego startu oraz lądowania. Jego naładowane baterie umożliwiają 20-minutowy lot na wysokości kilkuset metrów, osiągając prędkość do 100 km/h. 

Do końca stycznia firma Jetson, założona przez Tomasza Patana w 2017 roku, zgromadziła 380 zamówień na Jetson One z różnych zakątków świata. Cena każdego z tych innowacyjnych pojazdów ustalona została na 98 tys. USD. Pierwsze dostawy zaplanowano na wrzesień tego roku.

Jetson One nie jest ani samochodem, ani samolotem, ani helikopterem czy dronem, choć jego poziome śmigła mogą kojarzyć się z tym ostatnim. Patan określa go mianem „elektrycznego personalnego pojazdu latającego”, wpisując się w tworzącą się branżę środków transportu VTOL (Vertical Take-Off and Landing), a dokładniej eVTOL, gdy mowa o napędzie elektrycznym.

Termin „latający samochód” ma długą historię. Pierwsze pojazdy tego typu były samolotami lub wiatrakowcami z napędem kołowym, umożliwiającym poruszanie się po drogach. Chociaż wiele z tych prototypów nigdy nie wyszło poza fazę testów, głównie z powodu braku finansowania, to jednak termin przyjął się i dziś używany jest do opisu nowoczesnych projektów VTOL, nawet jeśli nie posiadają one kół.

Jetson One nie ma kół, ale inspiracją dla Patana były również pojazdy z kołami, takie jak DeLorean z „Powrotu do przyszłości” czy Spinner z „Łowcy androidów\\". 

Aeroauto: Nie tylko środek transportu, ale klucz do nowego stylu życia

Latające samochody, czy jak kto woli, aeroauto, obiecują nie tylko zmienić sposób, w jaki podróżujemy, ale także wpłynąć na nasz styl życia. Wyobraźmy sobie poranek, w którym zamiast stać w korkach, wzbijamy się w powietrze, omijając zatłoczone ulice. Aeroauto mogą zastąpić tradycyjne samochody, oferując szybsze i bardziej efektywne sposoby na dojazdy do pracy, szkoły czy na zakupy. To nie tylko kwestia wygody, ale także znaczący krok w kierunku redukcji zanieczyszczenia powietrza i hałasu w miastach.

— Chcemy zrealizować wizję przyszłości z filmów i książek science fiction, przenieść ruch z ziemi w powietrze. Z domu do pracy będzie można przemieścić się dużo szybciej, miasta uwolnione od korków i spalin staną się przyjemniejszym miejscem do życia — mówi Tomasz Patan, inżynier po studiach na Politechnice Gdańskiej. 

ONZ prognozuje, że do roku 2050 blisko 70% światowej populacji, co przekłada się na około 7 mld osób, będzie mieszkać w miastach, z których wiele przekroczy próg 10 mln mieszkańców. W obliczu tego trendu kluczowym wyzwaniem staje się zapewnienie efektywnego i zrównoważonego systemu transportu miejskiego.

Jetson One to pojazd rekreacyjny mogący poruszać się w tzw. niekontrolowanej przestrzeni powietrznej, czyli poza obszarami ściśle regulowanymi takimi jak lotniska czy duże aglomeracje miejskie. Obecne przepisy w większości krajów pozwalają na swobodne korzystanie z takich pojazdów w przestrzeni.

Zainteresowanie Jetson One jest ogromne, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, skąd pochodzi 70% zamówień. Duże zainteresowanie pojazdem wykazują również Włochy będące pierwszym krajem, który przyznał pozwolenia na loty eVTOL pojazdu Patana. Kilka zamówień napłynęło także z Polski, głównie od przedsiębiorców i menedżerów, którzy na razie wolą pozostać anonimowi. W Polsce podobnie jak w wielu innych krajach, dla jednoosobowych pojazdów tego typu nie jest wymagana rejestracja, choć niezbędne jest odpowiednie przeszkolenie.

Patan zapewnia, że szkolenie nie jest skomplikowane i już w Arezzo uruchamia pierwszą na świecie szkołę pilotażu pojazdów eVTOL.

Technologia na przecięciu marzeń i rzeczywistości

W kontekście rosnącego zainteresowania pojazdami latającymi na tle innych wyróżnia się projekt chińskiej firmy EHang Holdings oznaczony jako EH216-S. Ten innowacyjny eVTOL, przypominający ogromny dron z kabiną dla dwóch pasażerów, wyposażony jest w 16 śmigieł, umożliwiając pionowy start i lądowanie. Jego maksymalna prędkość to 130 km/h. EH216-S, będący autonomicznym pojazdem, nie wymaga pilota do sterowania, co stanowi krok naprzód w rozwoju bezzałogowego transportu ludzi. Firma EHang może pochwalić się certyfikatem od Chińskiej Administracji Lotnictwa Cywilnego (CAAC) na komercyjne wykorzystanie tego statku powietrznego, otwierając nowe możliwości dla turystycznego zwiedzania miast z powietrza. Cena pojazdu została ustalona na około 333 tys. USD.

Na arenie międzynarodowej pojawiają się również inne obiecujące projekty. Japoński SkyDrive planuje rozpocząć produkcję swojego modelu SD-05 wiosną. Ten trzymiejscowy eVTOL, obsługiwany przez pilota-kierowcę, również oferuje pionowy start i lądowanie, a jego stabilność zapewnia zaawansowany komputer pokładowy. Firma SkyDrive, współpracująca z Suzuki Motor Company, zgromadziła już 258 zamówień na ten pojazd, którego cena nie została jeszcze ustalona. SD-05 ma zostać zaprezentowany na Expo w Osace w 2025 roku, z planowanym rozpoczęciem dostaw w roku następnym.

Tomasz Patan podkreśla unikalność swojego Jetson One, nie widząc bezpośredniej konkurencji w pojazdach takich jak SkyDrive, które mają znaleźć zastosowanie głównie w komercyjnym transporcie pasażerskim. Jego wizja skupia się na dostarczeniu indywidualnych doświadczeń z latania, co odróżnia Jetson od innych projektów na rynku.

Artykuł powstał na podstawie materiału Forbes.pl

Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 14 marca 2024. Zapisz się już dziś!