Opinie
article miniature

Czy polskie EMS wykorzystają swoją szansę?

Dlaczego polskie EMS tak rzadko potrafią przekonać krajowe OEM i wydaje się, że lepiej sobie radzą na arenie międzynarodowej niż na własnym boisku? W artykule stawiam mnóstwo pytań i nie znam odpowiedzi na żadne z nich.

Produkcja elektroniki w Polsce rozwija się bardzo dobrze. Stwierdzenie to dotyczy zarówno zagranicznych firm OEM, które coraz częściej lokują w Polsce zakłady produkcyjne, jak i międzynarodowych firm EMS, od lat chętnie otwierających u nas swoje zakłady. W tyle nie pozostają także OEM z polskim kapitałem, gdzie część firm odnotowuje spektakularne wzrosty, z powodzeniem rozwijając się już nie tylko w Polsce, ale również na arenie międzynarodowej. Od tego pozytywnego obrazu odbiega branża polskich EMS, pozostając relatywnie niewielką gałęzią przemysłu elektronicznego.

Jesienią 2022 podczas Forum Elektroniki Polskiej prowadzący spotkanie Jacek Małecki mówił o ogromnej szansie, stojącej przed branżą EMS w Polsce. O tym, że mamy świetnie wykształconych inżynierów, wciąż przyzwoite warunki do inwestowania i o tym, że do Polski trafia coraz więcej produkcji bo na Dalekim Wschodzie sprawy mocno się skomplikowały. Moim zdaniem, pytaniem pozostaje jednak, czy z tej niewątpliwej szansy skorzystają polskie firmy EMS, czy tylko zagraniczne?

Zagraniczne firmy OEM oraz EMS, mające w Polsce swoje zakłady, generują łączne obroty na poziomie 41 mld PLN (dane za rok 2021). Nawet po ‘odsianiu’ takich podmiotów jak LG Mława czy TPV Display, które prowadzą głównie box building, wciąż pozostaje około 28 mld PLN rocznie. A przecież to nie wszystko, są też inne szanse na rozwój działalności EMS, bo w Polsce bardzo dobrze rozwijają się inne branże, będące kluczowymi konsumentami elektroniki. Na pewno trzeba by wymienić szczególnie dobrze czującą się w Polsce branżę AGD (wg. danych APPLIA, branżowej organizacji firm AGD, pod wieloma względami jesteśmy europejskich liderem!) oraz motoryzację, warto też wspomnieć o dziesiątkach mniejszych firm z przemysłu maszynowego. Łącznie firmy te tworzą gigantyczny rynek zbytu. Obroty TOP100 polskich OEM to kolejne 10 mld PLN, a kolejna setka polskich OEM generuje od około 0.5 do 1 mld PLN obrotu rocznie.

Na tym tle branża rodzimych EMS wygląda dość skromnie: jej obroty w roku 2021 to 2.4 mld PLN. Nie można też zapominać, że 1.4 mld PLN z tej kwoty generuje jeden podmiot, Fideltronik Poland z Suchej Beskidzkiej, a więc na pozostałych przypada jedynie około 1 mld PLN obrotu rocznie.

* bez uwzględnienia obrotów LG Electronics Mława oraz TPV

Pewnym wskaźnikiem poziomu rozwoju branży są też transakcje fuzji i przejęć. Celem transakcji kapitałowych są najczęściej spółki szczególnie interesujące, reprezentujące istotną wartość dodaną. Z łatwością mogę przypomnieć sobie przejęcia polskich firm OEM przez zagraniczne podmioty, niektóre dość spektakularne: przejęcie Fibaro przez NICE, ES-System przez Glamox czy zakup blisko 50-procentowego pakietu Medcom przez Mitsubishi. Nie brakuje także tych mniejszych, realizowanych także przez polskie OEM, aktywni na tym polu są chociażby Apator (przejęcie Twerd w roku 2021) czy Aplisens (Czah-Pomiar w roku 2018) – kompletna lista byłaby bardzo długa. Natomiast nie przypominam sobie żadnej transakcji przejęcia w polskiej branży EMS, są mi znane tylko przypadki przejęcia biznesu podupadłych firm, ale to przecież zupełnie inna historia. 

I o ile zagraniczne firmy często przychodzą do Polski razem z gotowym i wypróbowanym łańcuchem dostaw, to trudniej zrozumieć awersję polskich OEM do współpracy z polskimi EMS. W pierwszej dziesiątce największych OEM znajduję tylko jedną firmę, która według mojej wiedzy korzysta z usług EMS, Posnet. Dalej z dół listy, mimo zmniejszania się skali działalności, wcale nie jest lepiej: gro firm prowadzi własny montaż PCBA. Na tym tle ciekawie wygląda ostatni przypadek Elzab, który policzył koszty związane z własną produkcją i doszedł do wniosku, że … mu się nie opłaca i zleci wszystko na zewnątrz. To bardzo rzadki przypadek. Z drugiej strony, są też pewne dość kuriozalne przypadki: polskie firmy korzystają z usług EMS zagranicznych, ale nie polskich. Wrocławski Genomtec wybrał na partnera firmę z Wielkiej Brytanii, a warszawskie Tedee nawiązało współpracę z jedną ze skandynawskich firm, mającą produkcję … w Polsce.

Być może wszystkiemu winna jest matematyka, a konkretnie sposób liczenia opłacalności produkcji własnej versus zlecenie jej na zewnątrz. ‘Istnieje wysoka bariera finansowa wejścia w samodzielny montaż elektroniczny, zwłaszcza jeśli mówimy o procesie najwyższej jakości, a taki musi być wymagany w przypadku urządzeń decydujących przecież o ludzkim życiu. Owszem, jakiś czas temu prowadziliśmy przymiarki do samodzielnej produkcji, ale kalkulacja jest prosta i nieubłagana: nie osiągnęliśmy jeszcze takiego poziomu produkcji, aby nam się to opłacało mówi Remigiusz Dampc, Dyrektor Produkcji w Ambient System, firmie która osiąga 36 mln PLN obrotu. Na drugiej stronie szali znajdują się bardzo liczne firmy, które osiągają 5-10 mln PLN obrotu i inwestują we własny park maszynowy - przyznam, że nie rozumiem kalkulacji, która stoi za decyzją o prowadzeniu własnej produkcji w niewielkiej firmie.

Czy branże polskich OEM oraz EMS w ogóle się znają? Dlaczego oferta polskich EMS nie znajduje uznania w oczach polskich OEM? Jak to jest, że nawet małe firmy OEM, gdzie matematyka jasno wskazuje na opłacalność zlecenia produkcji na zewnątrz, wybierają własną produkcję? Być może rzeczywiście, wciąż widzą tylko cenę na końcu oferty, a nie widzą całości kosztów i wyzwań, związanych z prowadzeniem własnych działów zaopatrzenia i produkcji, a częściowo też działu rozwoju. Jeśli tak, to przełamanie niechęci OEM do korzystania z usług EMS jest więc być może kwestią odpowiedniej edukacji i argumentacji ze strony zespołów sprzedaży EMS? No i jak to jest, że polskie EMS niejednokrotnie potrafią przekonać firmy zagraniczne, a duże polskie OEM już nie?

Dużo pytań, żadnych odpowiedzi. Jeśli ktoś zechciałby zająć w tej sprawie głos, to mój adres znajdziecie w stopce portalu, telefon też znacie: zapraszam.

Zapraszamy 15 września 2023 na TEK.day Gdańsk, zapisz się już dziś!