Przemysł półprzewodnikowy
article miniature

Decyzja zapadła - Waszyngton obejmuje 10% udziałów w Intelu

Administracja Donalda Trumpa podjęła bezprecedensową decyzję – rząd Stanów Zjednoczonych obejmie 10% udziałów w Intelu, spółce od lat tracącej pozycję na rzecz Nvidii i Samsunga.

offerings-mobile

Sekretarz handlu Howard Lutnick poinformował, że rząd Stanów Zjednoczonych zainwestuje w akcje Intela 8,9 mld USD. Środki mają pochodzić z dotacji przyznanych wcześniej w ramach ustawy CHIPS and Science Act, ale jeszcze niewypłaconych. Formalnie więc chodzi o zamianę grantów na bezpośredni pakiet akcji. – To historyczna umowa, która wzmacnia przywództwo USA w dziedzinie półprzewodnikachpowiedział Lutnick. - W miarę jak coraz więcej firm lokuje inwestycje w Ameryce, administracja pozostaje zdeterminowana, by wzmacniać dominację kraju w dziedzinie sztucznej inteligencji oraz jednocześnie umacniać bezpieczeństwo narodowe - dodał.

„Na mocy ogłoszonych warunków rząd USA nabędzie 433,3 mln nowych akcji Intela po cenie 20,47 USD za sztukę, co odpowiada 9,9% udziałów w spółce. Inwestycja została wyceniona z dyskontem względem bieżącego kursu giełdowego, a jej celem jest zapewnienie korzyści zarówno podatnikom amerykańskim, jak i dotychczasowym akcjonariuszom dzięki długoterminowemu rozwojowi firmy. Pakiet będzie miał charakter pasywny – rząd nie uzyska miejsca w radzie dyrektorów ani dodatkowych praw informacyjnych. Zobowiązał się także głosować zgodnie z rekomendacjami zarządu w sprawach wymagających decyzji akcjonariuszy, z niewielkimi wyjątkami. Dodatkowo rząd otrzyma pięcioletnią opcję zakupu (warrant) umożliwiającą nabycie kolejnych 5% akcji Intela po cenie 20 USD, która stanie się wykonalna tylko w sytuacji, gdy Intel przestanie posiadać co najmniej 51% udziałów w segmencie foundry. Ustalono również, że dotychczasowe klauzule „claw-back” i mechanizmy podziału zysków, powiązane z wypłaconymi wcześniej 2,2 mld USD grantów z ustawy CHIPS, zostaną zniesione. Ma to zapewnić trwały charakter kapitału i ułatwić realizację planów inwestycyjnych Intela w USA – podała firma w komunikacie prasowym.

Jako jedyna firma półprzewodnikowa prowadząca w USA badania i produkcję w zakresie najbardziej zaawansowanych układów logicznych, Intel jest głęboko zaangażowany w to, by najnowocześniejsze technologie powstawały w Ameryce – podkreślił prezes Lip-Bu Ta – Jesteśmy wdzięczni za zaufanie, jakim obdarzyli nas prezydent i administracja. Z niecierpliwością czekamy na współpracę – zazaczył.

Dodał również: – Skupienie prezydenta Trumpa na amerykańskiej produkcji chipów napędza historyczne inwestycje w branży, która ma kluczowe znaczenie dla gospodarki i bezpieczeństwa narodowego kraju.

Intel potrzebuje wsparcia – jego kapitalizacja rynkowa utrzymuje się w okolicach 100 mld USD, podczas gdy Nvidia przekroczyła już 4 bln USD. Firma z Santa Clara straciła pozycję lidera najpierw w segmencie mobilnym, a teraz także w wyścigu o dominację w AI.

Decyzja Białego Domu o objęciu 10% udziałów w Intelu przywodzi na myśl działania z czasów kryzysu finansowego w 2008 roku, gdy rząd przejął większościowy pakiet General Motors, aby uratować koncern przed bankructwem. Ostatecznie państwo wycofało się z tej inwestycji, ponosząc stratę około 10 mld USD. Przypomnijmy, że w tym roku administracja Donalda Trumpa w podobny sposób weszła kapitałowo w spółkę MP Materials, zajmującą się wydobyciem metali ziem rzadkich.

Eksperci wskazują, że chodzi o nową formę wspierania strategicznych sektorów – bardziej bezpośrednią niż subsydia. – To ten sam cel: wzmacnianie bezpieczeństwa i przewagi technologicznej USA poprzez aktywną rolę państwa na rynkuocenia Jacob Feldgoise z Georgetown University.

Źródło: BBC, Intel

Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 11 września 2025. Zapisz się tutaj!