Chińska spółka przejmuje fabrykę materiałów katodowych w Koninie
Firma Ningbo Ronbay New Energy Technology przejęła - od Johnson Matthey - budowaną w Koninie fabrykę materiałów katodowych. Informacja o transakcji pojawiła się w półrocznym raporcie chińskiej spółki za 2024 rok. Polski zakład ma produkować rocznie 20 tysięcy ton materiałów katodowych, co zwiększy dostępność w Europie kluczowych surowców do baterii samochodów elektrycznych.
Budowa fabryki w Koninie rozpoczęła się w 2020 roku z inicjatywy koncernu Johnson Matthey. Mimo że dwa lata później brytyjska firma sprzedała większość swojego działu zajmującego się bateriami elektrycznymi, zakład w Polsce nie był częścią tej transakcji. Dopiero teraz trafił on w ręce Ningbo Ronbay. Chińska firma zapowiedziała szybkie zakończenie pierwszego etapu budowy - do końca 2025 roku.
„Fabryka dysponuje dużym terenem, kompletnymi budynkami, laboratoriami oraz infrastrukturą pomocniczą, a także posiada wszystkie wymagane pozwolenia środowiskowe, co znacznie przyspieszy realizację projektu” – czytamy w raporcie Ningbo Ronbay. Spółka zwraca również uwagę na możliwość zasilania fabryki odnawialnymi źródłami energii dzięki planowanej budowie farm wiatrowych i fotowoltaicznych w okolicy zakładu.
Ningbo Ronbay New Energy Technology założona została w 2014 roku przez Bai Houshana. Spółka zadebiutowała na giełdzie w Szanghaju zaledwie pięć lat później. Firma specjalizuje się w badaniach, rozwoju i produkcji materiałów katodowych, które są kluczowym elementem baterii wykorzystywanych m.in. w pojazdach elektrycznych. Oprócz działalności w Chinach, przedsiębiorstwo ma swoje oddziały m.in. w Korei Południowej, Europie i USA.
Fabryka w Koninie będzie jednym z najnowszych zakładów chińskiej spółki na terenie Europy, co podkreśla globalne ambicje firmy. Roczna produkcja na poziomie 20 tys. ton stanowi znaczący krok w zwiększeniu dostępności materiałów katodowych na wymagającym europejskim rynku elektromobilności. Chiński gigant już teraz rozpoczął proces rekrutacyjny, poszukując kluczowych specjalistów, takich jak główny księgowy oraz menedżer zakładu. Wszystko po to, by zbudować silny zespół odpowiedzialny za zarządzanie nową inwestycją.