Imigracja a przyszłość: Czy brytyjski przemysł półprzewodników przetrwa?
Brytyjski sektor półprzewodnikowy stoi w obliczu poważnego kryzysu. Polityka ograniczania imigracji, wspierana przez główne partie polityczne, utrudnia firmom przyciągania talentów. Przemysłowi liderzy ostrzegają, że brak wykwalifikowanych pracowników może zahamować rozwój i konkurencyjność przedsiębiorstw na globalnym rynku.
Zarówno Partia Konserwatywna pod wodzą premiera Rishiego Sunaka, jak i prowadząca w sondażach Partia Pracy z Keirem Starmerem na czele, zobowiązały się do dalszego ograniczania migracji. To stanowisko polityczne spotyka się z ostrą krytyką ze strony liderów firm półprzewodnikowych, którzy argumentują, że taka polityka znacznie ogranicza zdolność sektora do przyciągania międzynarodowych talentów, niezbędnych do jego rozwoju – informuje Bloomberg.
Brytyjskie firmy technologiczne, szczególnie te działające w sektorze półprzewodników, już teraz borykają się z poważnym niedoborem wykwalifikowanej siły roboczej. UK Electronics Skills Foundation podaje, że około 80% przedsiębiorstw w branży miało trudności z rekrutacją odpowiednich specjalistów. - Brak talentów staje się wąskim gardłem we wszystkich naszych działaniach – mówi Rodney Pelzel, dyrektor ds. technologii w firmie IQE, której wafle półprzewodnikowe znajdują zastosowanie w produktach takich gigantów jak Apple. - Znalezienie odpowiedniego zestawu umiejętności dotychczas nas nie ograniczało, ale w przyszłości tak się stanie.
Imigracja zajmuje istotne miejsce w brytyjskim dyskursie wyborczym, będąc – według danych YouGov — trzecią najważniejszą kwestią dla wyborców, zaraz po gospodarce i opiece zdrowotnej. Obietnice polityków dotyczące zmniejszenia liczby imigrantów stoją jednak w sprzeczności z wysiłkami władz na rzecz wzmocnienia krajowego przemysłu półprzewodnikowego. W zeszłym roku rząd torysów opublikował strategię dla tego sektora czipów, które uznane zostały za jedną z pięciu technologii przyszłości, mających uczynić z Wielkiej Brytanii technologiczne supermocarstwo. Potrzeba zwiększenia produkcji krajowej stała się bardziej paląca po pandemii COVID-19, która wyraźnie pokazała, jak kruche mogą być globalne łańcuchy dostaw. Uzależnienie od zagranicznych fabryk jest szczególnie ryzykowne w kontekście napięć geopolitycznych, takich jak niestabilność w Tajwanie, który odpowiada za około 90% światowej produkcji zaawansowanych czipów.
W tej sytuacji brytyjski sektor półprzewodników stoi przed wyborem – albo zaoferować środowisko atrakcyjne dla międzynarodowych talentów i inwestycji, albo ryzykować dalszą izolację i utratę konkurencyjności na globalnym rynku.
Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 26 września 2024. Zapisz się już dziś!