Kierunek bezpieczeństwo: Polska na drodze do europejskiej tarczy przeciwrakietowej
W obliczu rosnących napięć międzynarodowych i zwiększonego ryzyka konfliktów zbrojnych Polska deklaruje chęć przystąpienia do europejskiego projektu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, znanej jako „żelazna kopuła". Inicjatywa ta nabiera większego znaczenia po niedawnych wydarzeniach globalnych, podkreślając potrzebę wzmocnienia bezpieczeństwa na kontynencie.
Podczas niedawnego spotkania z premier Danii, Mette Frederiksen, premier Polski, Donald Tusk, podkreślił konieczność wspólnych działań w celu ochrony europejskiego nieba. Inicjatywa, znana jako European Sky Shield Initiative (ESSI), ma na celu stworzenie skutecznego systemu obrony, który byłby w stanie przeciwdziałać współczesnym zagrożeniom, takim jak ataki rakietowe czy drony.
— Rozmawiałem z panią Premier także o współpracy części państw europejskich na rzecz budowy żelaznej kopuły, czyli tarczy przeciwko rakietom i dronom. Kraje takie jak między innymi: Dania, a także Niemcy, czy Wielka Brytania współpracują nad europejskim, oczywiście NATO-wskim, ale europejskim systemem obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej.— mówi Donald Tusk, dodając, że ostatnie zdarzenia, w szczególności atak Iranu na Izrael potwierdził, jak ważne jest „posiadania tego typu instalacji”.
— Wyobraźmy sobie tylko przez chwilę, co byłoby dzisiaj z Izraelem, gdyby nie kopuła, która chroni tej kraj przed atakami rakietowymi — dodaje premier Polski. — Nie ma żadnego powodu, żeby Europa była pozbawiona skutecznej tarczy antyrakietowej, tarczy antydronowej.
Dania, która jest jednym z kluczowych partnerów inicjatywy ESSI, potwierdziła swoje wsparcie dla Polski, co „jeszcze bardziej zacieśnia współpracę między krajami północno-wschodniej Europy”. Zdaniem Tuska, tylko zjednoczone działania mogą zapewnić bezpieczeństwo i stabilność regionu. Projekt ESSI, już teraz cieszy się wsparciem 21 państw.
— Nie trzeba mieć dużo wyobraźni, żeby zrozumieć, że Europa jest też w strefie zagrożenia i dlatego cieszę się, że pani Premier pozytywnie zareagowała na moją intencję, aby Polska dołączyła do projektu w Europie, który będzie budował skutecznie — i powinien budować o wiele szybciej niż do tej pory — kopułę chroniącą nasze niebo europejskie przed ewentualnymi atakami rakietowymi. Na pewno będziemy współpracowali w każdym formacie, który nas zbliży do tego celu — kontynuuje Donald Tusk.
Sytuacja w naszym regionie, ale także na Bliskim Wschodzie, jest niezwykle trudna, dlatego też Europa musi zadać sobie pytanie, jak szybko będzie zdolna do efektywnej obrony swoich obywateli.
– Świat naprawdę stanął na krawędzi. Role są rozpisane i wiadomo, co jest czarne, co jest białe. Pytania już nie są polityczne, tylko logistyczne i praktyczne. Nie ma ważniejszego celu, i będziemy nad tym pracowali także w Unii Europejskiej, aby skorygować paradygmat europejski, który zakładał, że nie będzie wojny i że jesteśmy pod bezpiecznym parasolem Stanów Zjednoczonych – przyznał premier Donald Tusk.
European Sky Shield Initiative
Projekt znany jako „Europejska Kopuła Ochronna” lub ESSI (European Sky Shield Initiative) to inicjatywa zapoczątkowana w 2022 roku przez kanclerza Niemiec, Olafa Scholza, mająca na celu budowę sojuszniczego europejskiego systemu obrony powietrznej. Do tej pory, do inicjatywy dołączyło 21 państw, a przez Koalicję Obywatelską została ona wyróżniona jako jeden z kluczowych punktów ich programu wyborczego. W marcu, Ministerstwo Obrony Narodowej Polski przeprowadziło analizę korzyści z udziału w ESSI, planując konsultacje z niemieckim resortem obrony w celu dalszego rozwoju i implementacji projektu.
Europejska Inicjatywa Obrony Powietrznej (ESSI) opiera się na zaawansowanej koncepcji zintegrowanego systemu obronnego, który łączy różne poziomy technologii przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Inspiracją jest tu amerykański system IBCS, który umożliwia integrację i wymianę danych pomiędzy różnymi systemami radarowymi, przeciwlotniczymi i dowodzenia, co pozwala na skuteczną koordynację i reakcję na zagrożenia. Najniższe piętro tego systemu to technologie zbliżone do izraelskiego Iron Dome, gdzie Niemcy skłaniają się ku swojemu systemowi Iris-T, który został sprawdzony w bojowych warunkach na Ukrainie. Środkowy poziom to system Patriot, zapewniający obronę przed szerokim spektrum zagrożeń, od pocisków manewrujących po samoloty i w ograniczonym zakresie także pociski balistyczne. Najwyższy poziom, jeszcze nie w pełni realizowany w Europie, to systemy antybalistyczne zdolne do eliminowania rakiet na dużej wysokości, podobne do izraelskiego Arrow-3, co stanowi najbardziej zaawansowany poziom obrony przeciwrakietowej.
Zmiana stanowiska Polski
W poprzednich latach, władze Polski argumentowały, że nasz kraj nie potrzebuje dołączać do Europejskiej Tarczy Powietrznej, gdyż posiada bardziej zaawansowane systemy obronne. W ubiegłym roku tak ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak odpowiadał na sugestie przyłączenia się Polski do Europejskiej Tarczy - „Opozycja chce, by Polska dołączyła do europejskiej kopuły antyrakietowej, która jest dużo mniej zaawansowanym systemem niż ten, który obecnie budujemy. Wynika to z próby spłacenia długu poparcia, który opozycja ma u naszego zachodniego sąsiada”.
Obecne plany rządu polskiego zakładają nie tylko uzyskanie technologii z pierwszego i drugiego poziomu Europejskiej Tarczy Powietrznej (ESSI), ale także rozwój krajowych systemów obronnych takich jak Pilica, Narew i Wisła. Dodatkowo Donald Tusk zadeklarował współpracę z Wielką Brytanią oraz kontynuację prac nad zwiększeniem polskich zdolności balistycznych, zwłaszcza na terenie Podkarpacia, co stanowi element szerszej strategii obronnej kraju.
— Polska powinna być częścią wielu systemów ochrony przeciwrakietowej. Będziemy dalej współpracować z Brytyjczykami. Będziemy dalej rozwijać nasz system Pilica, Narew, Wisła. Na Podkarpaciu będziemy także przygotowywali Polskę do obrony; będziemy pracować nad własnymi możliwościami balistycznymi — zapowiedział premier.
Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 26 września 2024. Zapisz się już dziś!