Układy scalone pod kontrolą państwa. CEZAMAT PW przyspiesza kluczową inwestycję
CEZAMAT Politechniki Warszawskiej prowadzi zaawansowane rozmowy z rządem i Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie dokończenia inwestycji w krajową linię produkcji układów scalonych. Stawka jest wysoka. Chodzi nie tylko o rozwój nauki, ale o realną suwerenność technologiczną.
Dyrektor CEZAMAT PW, dr hab. inż. Mariusz Wielec podkreśla, że zagrożenia sprzętowe ukryte w importowanych chipach są praktycznie niewykrywalne. Mogą pozostać uśpione latami. Aktywują się w najgorszym możliwym momencie – na przykład w chwili konfliktu zbrojnego. Własna produkcja minimalizuje to ryzyko.
Rok 2025 był przełomowy dla mikroelektroniki i fotoniki
Z punktu widzenia Centrum Mikroelektroniki i Fotoniki rok 2025 był kluczowy. CEZAMAT zakończył testy rozwiązań z zakresu optyki zintegrowanej z polskimi producentami. Równolegle zainwestował w aparaturę, która daje pełne zdolności produkcyjne. Chodzi o technologie wykorzystywane m.in. w systemach dronowych, broni strzeleckiej i optyce pojazdów bojowych.
- To co nas bardzo cieszy to ostatnia decyzja NCBiR przyznająca nam i naszym partnerom, (wojskowe instytuty badawcze i firmy, które docelowo mają oferować produkt końcowy) dwa projekty w ramach programu PERUN pozwalające szybko dopracować produkty do bezpośredniego zastosowania w tym obszarze - mówi dr hab. inż. Mariusz Wielec.
Równolegle rozwija się fotonika zintegrowana. Tu bariery wejścia są niższe niż w krzemie. Aparatura jest tańsza, a decyzje inwestycyjne można podejmować szybciej. Po zakończeniu instalacji i testów CEZAMAT chce już w przyszłym roku oferować polskiemu przemysłowi fotoniczne układy ASIC. Zastosowania obejmą m.in. amunicję sterowaną. Zainteresowanie krajowej zbrojeniówki jest realne i konkretne.
- Jesteśmy bardzo blisko pełnej gotowości produkcyjnej i widzimy realne zainteresowanie ze strony krajowej zbrojeniówki. W ramach tego projektu współpracujemy z Siecią Badawczą Łukasiewicz - Instytutem Mikroelektroniki i Fotoniki, jednym z naszych najbliższych partnerów badawczych - dodaje Mariusz Wielec.
CEZAMAT rozmawia zarówno z firmami z Grupy PGZ, jak i prywatnymi podmiotami, szczególnie z sektora dronowego. Od lat utrzymywane są także kontakty z WB Electronics. Dziś nie są to już ogólne deklaracje. Rozmowy dotyczą konkretnych produktów i realnych zamówień.
- Jako część Politechniki Warszawskiej pracujemy na rzecz państwa i każdy podmiot działający w obszarze bezpieczeństwa i obronności jest dla nas naturalnym partnerem - tłumaczy dyrektor CEZAMAT PW.
Wojna zmieniła tempo technologii
Doświadczenia z Ukrainy jasno pokazują, jak bardzo zmieniła się dynamika rozwoju technologii. Nowe generacje dronów powstają tam co trzy do sześciu miesięcy. Przed 2022 rokiem podobne projekty w Polsce potrafiły trwać latami.
Dziś to podejście nie ma racji bytu. Technologia dezaktualizuje się błyskawicznie. Kluczowa stają się szybka adaptacja oraz możliwość ciągłego wprowadzania modyfikacji. CEZAMAT świadomie odchodzi od wieloletnich cykli projektowych. Stawia na tempo zgodne z realiami rynku i pola walki.
- Nie możemy pracować w cyklach trzyletnich — interesuje nas tworzenie rozwiązań jak najszybciej, bo technologia dezaktualizuje się błyskawicznie. Dlatego potrzebne są mechanizmy, które pozwolą wprowadzać poprawki i modernizacje w rytmie rynku i pola walki - wyjaśnia dr hab. inż. Mariusz Wielec.
Linia produkcji chipów. Gra o suwerenność
Rozmowy z rządem dotyczące dokończenia inwestycji w linię produkcji układów scalonych są zaawansowane. Zainteresowanie deklaruje kilka ministerstw, w tym MON.
- Prowadzimy bardzo konstruktywne rozmowy z kierownictwem resortu obrony i widzę dużą świadomość u naszych partnerów z MON rozległych korzyści posiadania linii produkcyjnej układów scalonych dla bezpieczeństwa Państwa. Władze Politechniki Warszawskiej są bardzo zdeterminowane, żeby te rozmowy przekuć w decyzje inwestycyjne - deklaruje Mariusz Wielec
Pierwszy etap inwestycji to koszt nieco ponad miliard złotych. W skali budżetu państwa to kwota umiarkowana. W zamian Polska zyskuje ogromną wartość strategiczną. Tym bardziej że CEZAMAT nie startuje od zera. Istniejąca infrastruktura jest warta od 1,5 do 2 mld PLN. Oznacza to przewagę co najmniej pięciu lat nad podmiotami, które dopiero zaczynałyby budowę kompetencji.
- W debacie publicznej mówi się głównie o zagrożeniach software’owych, tymczasem najgroźniejsze są te sprzętowe — zaszyte w układach scalonych i praktycznie niewykrywalne, dopóki nie zostaną aktywowane. Kiedy? W momentach najmniej oczekiwanych np. rozpoczęcia konfliktu zbrojnego. Produkcja krajowa minimalizuje to ryzyko - mówi dyrektor CEZAMAT PW
Gotowość, której nie widać na pierwszy rzut oka
Polska dysponuje nie tylko infrastrukturą, ale też kompetencjami. Istnieje środowisko naukowo-wdrożeniowe oraz zespoły projektujące układy scalone dla globalnych liderów rynku. Na Politechnice Warszawskiej działa silny zespół projektantów w IMiO WEiTI. CEZAMAT ma warunki, by szybko uruchomić produkcję.
- Istnieje w Polsce środowisko, zarówno naukowo-wdrożeniowe, jak i firm projektujących układy scalone dla światowych gigantów (w tym świetny zespół projektantów w IMIO WEiTI na Politechnice Warszawskiej). Istnieje gotowa infrastruktura w CEZAMACIE, żeby taką linii szybko zainstalować - tłumaczy dr hab. inż. Mariusz Wielec.
Do tego dochodzą firmy, które mogłyby włączyć krajowe chipy do własnych systemów. Obrona, energetyka, transport i infrastruktura krytyczna to naturalne obszary zastosowań.
Kolejny etap rozwoju to technologie rad-hard. Układy odporne na promieniowanie kosmiczne znajdują zastosowanie w sektorze space, energetyce jądrowej i systemach obronnych. Wolumeny są niewielkie, ale ceny bardzo wysokie. Dla gigantów takich jak TSMC czy Intel to nieopłacalny segment. Dla CEZAMAT-u – precyzyjnie zdefiniowana nisza, praktycznie niezagospodarowana w Europie.
Mniej budżetu, więcej rynku
Prognozy na 2026 rok nie są optymistyczne dla nauki. Wzrost budżetu na poziomie około 1% oznacza realny spadek finansowania. CEZAMAT przygotował się na ten scenariusz. Od stycznia uruchamia dział sprzedaży usług badawczych na rynkach międzynarodowych.
- Zatrudniliśmy osobę, która miała kierować analogicznym działem w planowanej inwestycji Intela - mówi Mariusz Wielec.
CEZAMAT chce aktywnie uczestniczyć w projektach globalnych. Współpraca z dużymi koncernami ma zapewnić stabilność finansową i niezależność od krajowych ograniczeń budżetowych.
- CEZAMAT jest atrakcyjny nie tylko dla rynku polskiego — chcemy i możemy wejść w projekty globalne, a współpraca z dużymi koncernami jest jednym ze sposobów na uniezależnienie się od ograniczeń krajowego finansowania - dodaje dyrektor CEZAMAT PW.
Zdaniem dyrektora CEZAMAT-u to kierunek, który powinna obrać szerzej polska nauka.
- Naszą siłą jest zaplecze Politechniki Warszawskiej i szerokie kompetencje wielu wydziałów. Od lat stawiamy na współpracę z przemysłem i partnerami zagranicznymi zamiast dublowania pracy wydziałów - wyjaśnia dr hab. inż. Mariusz Wielec.
Efekty są widoczne. Większość dużych projektów CEZAMAT-u finansuje bezpośrednio Komisja Europejska. Konsorcja powstają na długo przed ogłoszeniem konkursów. Rozmowy dotyczą już projektów planowanych na lata 2028–2029.
- Dziś większość naszych dużych projektów finansuje bezpośrednio Komisja Europejska. W przedsięwzięciach finansowanych bezpośrednio przez UE konsorcja powstają często nawet dwa lata przed ogłoszeniem konkursu — dlatego już teraz rozmawiamy o projektach, które będą finansowane w latach 2028–2029. To nie byłoby możliwe, gdyby CEZAMAT nie był traktowany jako równorzędny partner technologiczny.
Źródło: Defence 24
Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 19 marca 2026. Zapisz się tutaj!
