Polska

Dron Beccarii: Innowacyjny projekt polskiego startupu

W świecie, gdzie technologia staje się kluczowym elementem rozwoju i innowacji, polski startup B-Technology wyznacza nowe standardy, tworząc drona, który nie tylko lata, ale także jeździ i pływa. Beccarii, to pierwszy tego typu projekt na świecie.

Produkcja superdrona© B-technology

B-Technology, mający siedzibę w Inkubatorze Technologicznym Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego Aeropolis, nie ogranicza się do konwencjonalnych rozwiązań. Celem startupu jest stworzenie uniwersalnego pojazdu zdolnego do operowania w każdym środowisku. Beccarii, jako dron załogowy, ma mieć potencjał do prowadzenia operacji w trudnych warunkach terenowych, dostarczając wsparcie tam, gdzie konwencjonalne metody zawodzą.

Pierwszą konstrukcją B-Technology był dron postrzeganych jako zabawka — model X-TANKCOPTER. Z czasem zabawki te stały się fundamentem dla większych, bardziej zaawansowanych projektów, które teraz przyciągają uwagę globalnych graczy z dziedziny obronności i bezpieczeństwa.

Udział w wydarzeniu Agility Prime, organizowanym przez Siły Powietrzne USA, oraz prezentacja Beccarii w skali 1:1, nie tylko zwróciły uwagę, ale także wywołały reakcję ze strony Pentagonu. Potencjał drona do rozwiązywania problemów logistycznych na linii frontu i dostarczania wsparcia w trudnych warunkach terenowych został dostrzeżony jako atut na polu walki.

- Pokazaliśmy tam naszą nową markę – latający samochód Beccarii w skali 1:1. Po prezentacji skontaktowały się z nami osoby z Pentagonu, zauważając, że nasz wynalazek rozwiązałby wiele problemów armii w terenie. Dostarczanie zapasów dla żołnierzy na linii frontu, czy zabieranie rannych jest dziś utrudnione. Śmigłowiec, samolot łatwo zestrzelić. Zrzut jest obarczony dużym błędem. Dron, który proponujemy, doleci do bezpiecznego miejsca, wyląduje, a dalszą część drogi pokona na ziemi, docierając na samą linię frontu.

- Na razie drony mają ograniczony zasięg, ale dziś rozwijają się także w kierunku wykorzystania generatorów spalinowych – lżejszych od dostępnych baterii i wydajniejszych. Kolejny etap to ogniwa wodorowe – na razie zbyt drogie, ale w przyszłości dron na takim napędzie, który dziś lata do 40 minut, będzie mógł unosić się w powietrzu przez osiem godzin – tłumaczy Witold Mielniczek, założyciel B-Technology.

Rozwój technologii, w tym potencjał zastosowania generatorów spalinowych i ogniw wodorowych, otwiera nowe możliwości dla przyszłości operacji dronów. Beccarii, z możliwością lotu do 40 minut i operacji na ziemi przez około 12 godzin może zrewolucjonizować operacje w terenie, od misji wojskowych po ratownictwo.