Świat
article miniature

Fałszywe części unieruchamiają linie lotnicze

Linie lotnicze, w tym American Airlines, Delta i Southwest, wycofują ponad 100 samolotów z powodu fałszywych części. Problem dotyka silniki CFM w Boeingach 737 i Airbusach 370, zagrażając bezpieczeństwu lotów.

Samolot linii Delta© Wikipedia

W branży lotniczej narasta problem związany z fałszywymi częściami do samolotów, który dotyka wiodące firmy takie jak American Airlines, Delta, Southwest Airlines, Virgin Australia, Ryanair i TAP Air Portugal. Ponad 100 samolotów zostało wycofanych z użytku w celu usunięcia części pochodzących od firmy AOG Technics, która dostarczała fałszywe komponenty do serwisowania silników CFM stosowanych w samolotach Boeing 737 i Airbus 370.

Problem fałszywych części

Fałszywe części stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów. Problem został zauważony po raz pierwszy przez TAP Air Portugal w lipcu 2023 roku, kiedy to odkryto fałszywą dokumentację dla części zamiennych dostarczonych przez AOG Technics. Wykorzystanie niecertyfikowanych zespołów naprawczych, pracy wykonanej w nieautoryzowanych zakładach, a nawet dobrych części, które straciły ważność i są sprzedawane z nieważnymi certyfikatami, stanowi poważne zagrożenie nie tylko w lotnictwie, ale również w innych krytycznych branżach, takich jak motoryzacja czy medycyna.

Skala problemu

Według szacunków Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) rocznie do samolotów trafia około 520 000 fałszywych lub niezatwierdzonych części, co stanowi około 2% z 26 mln części używanych w dzisiejszych samolotach. Każda z nich musi spełniać ścisłe normy lotnicze, od dopasowania wymiarowego po zużycie materiału i zmęczenie.

Wpływ na bezpieczeństwo lotów

Linie lotnicze, producenci samolotów, a nawet FAA często unikają dyskusji na temat problemów z fałszywymi częściami, ponieważ może to negatywnie wpłynąć na publiczne postrzeganie bezpieczeństwa lotniczego. W obliczu rosnących kosztów, ograniczeń i kontroli w łańcuchu dostaw, części zamienne i raporty dotyczące ich kontroli jakości i pochodzenia często pozyskiwane są od pośredników, a nie bezpośrednio od producentów.

Katastrofa Partner Flight 394 to jeden z najbardziej znanych przypadków wypadków lotniczych spowodowanych użyciem fałszywych części. 8 września 1989 roku, lecący z Oslo do Hamburga samolot, rozbił się na morzu, zabijając wszystkie osoby będące na pokładzie. Śledczy ustalili, że przyczyną oderwania się części ogonowej turbośmigłowca były fałszywe śruby i wsporniki.

Poza tym FBI nadal bada potencjalne przypadki użycia fałszywych części, które mogły przyczynić się do katastrofy lotu American Airlines 587, czy pasażerskiego samolotu Airbus A300-605R, który rozbił się w Nowym Jorku 12 listopada 2001 roku.

Walka z fałszywymi częściami

W latach 90. FAA rozpoczęła aktywne działania przeciwko fałszywym częściom, w tym program Suspected Unapproved Parts (SUP), który został wprowadzony po odkryciu niezatwierdzonych gaśnic, detektorów dymu i systemów tlenowych w Air Force One. Normy SAE, ISO i wymagania DFARS regulują problem fałszerstw, a laboratoria podlegają normie ISO/IEC 17025, zapewniającej dokładność wyników badań.

Program Starzejących się Samolotów Dowództwa Lotnictwa Morskiego USA (NAVAIR) szacuje, że aż 15% wszystkich zakupionych przez Pentagon zapasowych i zamiennych mikrochipów to podróbki. Wśród publicznie ujawnionych incydentów związanych z fałszywymi częściami znalazły się przypadki, takie jak niszczyciel marynarki, który nie zdołał przeprowadzić szkoleniowego startu pocisku Tomahawk, zainstalowanie podrabianych komponentów w systemie komunikacyjnym śmigłowców Straży Wybrzeża, oraz wykrycie fałszywych układów scalonych w systemach nawigacyjnych i celowniczych myśliwców F-14 Tomcat Marynarki Wojennej USA.

Konsekwencje prawne

Używanie fałszywych części w branży lotniczej i obronnej nie tylko zagraża bezpieczeństwu, ale również niesie za sobą poważne konsekwencje prawne. Przykładem jest niedawne śledztwo prowadzone przez Naval Criminal Investigative Service (NCIS), w którym dwie osoby z Florydy przyznały się do winy w oszustwie związanym z dostarczaniem fałszywych części lotniczych. Ich działania miały na celu oszukanie Sił Powietrznych USA, Marynarki Wojennej USA oraz przemysłu lotniczego.

Przypadek ten jest częścią szerszego problemu, który dotyka globalne łańcuchy dostaw. W odpowiedzi na rosnącą liczbę podejrzeń o fałszerstwa zostały wprowadzone międzynarodowe standardy przemysłowe, takie jak AS6171 opracowane przez SAE International. Standardy te określają procedury inspekcji, testowania i szkolenia niezbędne do wykrywania podejrzanych fałszywych części elektrycznych, elektronicznych i elektromechanicznych. Inne stosowane specyfikacje SAE dotyczące fałszywych części to AS5553 i AS6174.

Wiele obiektów lotniczych jest certyfikowanych zgodnie z systemem zarządzania jakością AS9100, który wymaga od organizacji działań przeciwko fałszywym produktom. Obejmuje to szkolenia personelu, wybór i zakup części tylko od zaufanych źródeł gwarantujących ich śledzenie, dokładne inspekcje, testy i weryfikację, aby zapobiec wprowadzeniu fałszywych części do magazynów, oraz monitorowanie przestarzałości części w celu podejmowania odpowiednich decyzji projektowych.

Badania obejmują normę ISO/IEC 17025, która reguluje działanie laboratoriów w celu zapewnienia dokładnych wyników i akceptacji ich pracy. Zastosowanie AS6171 i testów ISO 17025 jest zgodne z przepisami Defense Federal Acquisition Regulations (DFARS), które nakładają odpowiedzialność na wszystkich uczestników łańcucha dostaw elektroniki obronnej za przeprowadzanie procedur i praktyk mających na celu ograniczenie skutków fałszowania i manipulowania częściami. Odpowiedzialność jest na tyle poważna, że jeśli komponent zostanie potwierdzony jako fałszywy, każdy uczestnik łańcucha dostaw może zostać pociągnięty do odpowiedzialności sądowej.

Kary są realne i mogą być surowe. Przykładem są wspomniane wyżej skazania w ramach operacji Wingspan, dwuletniego śledztwa w sprawie produkcji i sprzedaży fałszywych części lotniczych wojskowych i komercyjnych, w wyniku którego oskarżeni mogą otrzymać do 10 lat więzienia. Śledztwo to doprowadziło również do unieważnienia przez Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) kilku Certyfikatów Stacji Naprawczych FAA za używanie fałszywych części.

Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 14 marca 2024Zapisz się już dziś!

Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 14 marca 2024.© tek.info.pl