
BSH rośnie w Polsce. „To dla nas bardzo ważne miejsce” – mówi Rudolf Klötscher
Grupa BSH Hausgeräte - globalny producent sprzętu AGD wchodzący w skład Grupy Bosch - w 2024 roku zwiększyła swój udział w polskim rynku. Rudolf Klötscher, członek zarządu ds. sprzedaży i serwisu, podkreślił, że nasz kraj należy do najważniejszych rynków firmy – zarówno sprzedażowo, jak i produkcyjnie.
– Mamy bardzo precyzyjny plan wzrostu na przyszłość i on obejmuje wszystkie kraje, w których jesteśmy obecni - w tym Polskę, oczywiście. W Polsce - i jestem z tego bardzo zadowolony – ponownie udało nam się zwiększyć nasze udziały rynkowe. To dla nas bardzo ważne miejsce, jeśli chodzi o zbyt naszych produktów, ale także jeśli chodzi o ich produkcję. Tamtejsze fabryki nadal będą odgrywać znaczącą rolę w biznesie BSH, zaopatrując w sprzęt AGD nie tylko kraj, ale też inne rynki w Europie – powiedział Rudolf Klötscher, członek zarządu BSH ds. sprzedaży i serwisu, podczas dorocznej konferencji prasowej w Monachium.
W Polsce Grupa BSH posiada sześć zakładów produkcyjnych. Trzy z nich zlokalizowane są w Łodzi i zajmują się produkcją pralek, zmywarek oraz suszarek do ubrań. Kolejne dwa zakłady działają we Wrocławiu – tam powstają piekarniki oraz chłodziarki i zamrażarki. Szósta fabryka, obecnie w fazie inwestycyjnej, powstaje w Rudnej Wielkiej koło Rzeszowa. To tam firma przenosi produkcję małego AGD. Całkowita wartość projektu wynosi blisko 600 mln PLN. Za realizację inwestycji odpowiada Panattoni. Zakończenie prac budowlanych planowane jest na połowę 2026 roku.
Przychody w górę mimo globalnych zawirowań
„Miniony rok upłynął pod znakiem wyzwań – zarówno dla globalnej gospodarki, jak i dla branży AGD. Osłabiony popyt konsumencki na wielu rynkach oraz utrzymujący się zastój w sektorze nieruchomości negatywnie wpływały na kluczowy segment urządzeń do zabudowy. Mimo trudnego otoczenia gospodarczego i napięć geopolitycznych BSH wypracowało solidny wzrost w roku obrotowym 2024, działając na silnie konkurencyjnym rynku” – poinformowała firma w komunikacie prasowym.
W 2024 roku Grupa BSH osiągnęła 15,3 mld EUR przychodów, co oznacza wzrost o 3% rok do roku. Po skorygowaniu o wahania kursowe wzrost wyniósł aż 7,5% – mimo niesprzyjającego otoczenia makroekonomicznego. Spółka nie podaje danych o zysku, ale jej CEO Matthias Metz zaznacza, że rentowność poprawiła się względem roku 2023. – W trudnym otoczeniu zwiększyliśmy obroty i nasz udział w rynku. Jeśli chodzi o zysk, mogę powiedzieć, że poradziliśmy sobie lepiej niż w poprzednim roku, wnosząc pozytywny wkład w wynik Grupy Bosch – powiedział Metz.
W ubiegłym roku BSH odnotowało 4,1% wzrost sprzedaży pralek oraz 5,2% wzrost przychodów z usług serwisowych. Rosła również sprzedaż zmywarek – o 3,2% – oraz małego AGD, które zwiększyło obroty o 5,5%. Spadki dotknęły natomiast kategorii piekarników (-4,6%), płyt grzewczych (-1,3%) i lodówek (-0,4%). Firma tłumaczy to ograniczonym popytem na urządzenia do zabudowy, powiązanym z sytuacją na rynku nieruchomości.
Najlepsze wyniki BSH osiągnęło na rynkach wschodzących – przychody w tym regionie wzrosły o niemal 14%. Wzrosty odnotowano również w Ameryce Północnej (+3%), podczas gdy w Chinach (-4,5%) i Europie Zachodniej spółka zmagała się ze spadkiem sprzedaży.
„Przychody w regionie Europy Zachodniej odnotowały niewielki spadek o 2 proc. Negatywne tendencje rynkowe dotknęły także rynek macierzysty – Niemcy. Mimo to BSH zdołało przeciwdziałać ogólnemu trendowi i zwiększyć udziały w kluczowym segmencie urządzeń do zabudowy. Wzrost przychodów odnotowano w takich krajach jak Niderlandy, Austria i Wielka Brytania” – poinformowano.
Cła i presja polityczna. „Stworzyliśmy grupę zadaniową”
Na działalność BSH wpływają czynniki geopolityczne, zwłaszcza zmienna polityka celna Stanów Zjednoczonych. – Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Stworzyliśmy grupę zadaniową, która zbiera informacje. Opracowaliśmy szereg scenariuszy. W USA mamy dwa zakłady produkcyjne. Oznacza to, że część zapotrzebowania możemy pokryć lokalną produkcją, ale importujemy przecież komponenty. Na razie jednak nie zamierzamy podnosić cen - powiedział Alexander Dony, członek zarządu BSH ds. sprzedaży i marketingu.
Długoterminowo BSH stawia na rynek chiński, licząc na wzrost popytu związany z odbudową sektora mieszkaniowego. Firma pozostaje tam liderem wśród zagranicznych producentów AGD i planuje dalsze inwestycje. W 2024 roku, z okazji 30-lecia obecności w Chinach, uruchomiła w Nanjing globalne centrum R&D oraz centrum rozwoju talentów.
Spółka zamierza też przenosić sprawdzone modele biznesowe z Turcji – m.in. sieć 3500 sklepów partnerskich – na inne rynki wschodzące, w tym do Indii, Maroka, Egiptu i Azji Południowo-Wschodniej.
- Mamy jasny plan, który ma zapewnić nam długofalowy sukces – z konkretnymi celami, solidnymi fundamentami i mocnym zespołem. Inspirujemy konsumentów naszymi wiodącymi markami i pierwszorzędnymi produktami oraz przyczyniamy się do sukcesu naszych partnerów handlowych. Równocześnie koncentrujemy się na naszych atutach, aby jeszcze bardziej wyróżnić się na tle konkurencji i spełniać naszą ambicję, jaką jest kształtowanie rynku. Nieustannie pracujemy nad zwiększeniem naszej konkurencyjności – podsumował prezes Matthias Metz.
BSH Hausgeräte GmbH, globalny producent sprzętu AGD, osiągnął w 2024 roku przychody rzędu 15,3 mld EUR. Firma zatrudnia ponad 57 tys. osób. Portfolio spółki obejmuje znane na całym świecie marki, takie jak Bosch, Siemens czy Gaggenau, a także brandy regionalne – m.in. Neff i Thermador. Firma posiada 39 zakładów produkcyjnych i działa w blisko 50 krajach. BSH należy do Grupy Bosch.
Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 11 września 2025. Zapisz się tutaj!