Polska
article miniature

PIXEL wkracza na nowe rynki

Pomimo chwilowego ograniczenia w naszej działalności na zewnątrz nie siedzimy z założonymi rękami. Testujemy nowe rozwiązania i przygotowujemy się do wejścia na kolejne rynki – mówi Sławomir Jankowski, prezes PIXEL, w rozmowie z Gazetą Pomorską.

- Zeszły rok był najlepszym w całej naszej historii, jeśli spojrzymy na wartość sprzedaży. Udało nam się aż dwukrotnie przebić wynik z 2022 roku, więc jest się z czego cieszyć. Natomiast wraz z ubiegłym rokiem zakończyła się też poprzednia perspektywa unijna, a wraz z jej końcem odczuliśmy duży spadek zamówień. Nowe przetargi, na większą skalę, dopiero są ogłaszane i za kilka miesięcy wszystko znowu ruszy. Pomimo chwilowego ograniczenia w naszej działalności na zewnątrz, nie siedzimy z założonymi rękami. Cały czas testujemy nowe rozwiązania i przygotowujemy się do wejścia na nowe rynkimówi Sławomir Jankowski, prezes firmy PIXEL.

W ubiegłym roku firma zakończyła dwa duże projekty, które były dofinansowane ze środków unijnych. W ramach pierwszego z nich PIXEL wyposażał autobusy w Białymstoku w 900 nowych kasowników oraz elektroniczny system biletów. - Jesteśmy tam operatorem całego systemu biletów elektronicznych, uzupełnionego też o nowe tablice przystankowe, wykonane w nowej na polskim rynku technologii e-papier dodaje Jankowski. W ramach drugiego projektu firma wdrożyła w Grudziądzu elektroniczny system poboru opłat za przejazdy, wyposażając zarówno autobusy, jak i tramwaje w nowoczesne kasowniki. - W sumie w jednym roku sprzedaliśmy ponad tysiąc dwieście kasowników oraz szereg innych urządzeń i powiązanych z nimi usługkontynuuje prezes PIXEL.

Ważnym krokiem w rozwoju PIXEL-a było opracowanie systemu Pixel City Voice, który eliminuje potrzebę angażowania lektorów do nagrywania komunikatów głosowych. - Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji, klient może dowolnie zmieniać treść komunikatów, co nie tylko przyspiesza proces, ale także obniża kosztywyjaśnia Jankowski.

Nowa hala produkcyjna, nowe rynki

PIXEL nie zamierza ograniczać się tylko i wyłącznie do technologii dla transportu miejskiego. Z myślą o produkcji ładowarek do samochodów elektrycznych wybudowano nową halę produkcyjną. - Chcielibyśmy zaistnieć na rynku motoryzacyjnym, najpierw oferując własne ładowarki do osobowych samochodów elektrycznych, a docelowo też dla autobusów. Mamy już prototypy tych pierwszych. Przetestowaliśmy je na różnych typach pojazdów i śmiało możemy powiedzieć, że kończymy fazę testów uruchomieniowych. Obecnie poznajemy infrastrukturę ładowania i sposoby jej użytkowania, aby zaproponować rynkowi optymalne, przyjazne dla kierowców rozwiązanie. Jeszcze przed nami wiele interesujących wyzwań mówi prezes PIXEL.

Firma chciałaby także zaistnieć na rynek kolejowy. - W ciągu ostatnich 2-3 lat otrzymaliśmy kilka certyfikatów od Polskich Linii Kolejowych, dzięki którym będziemy mogli instalować nasze urządzenia na peronach w całej Polsce. W tej chwili wprawdzie żadne przetargi na takie urządzenia się nie odbywają, ale gdy tylko ponownie ruszą, będziemy na to przygotowani – dodaje Sławomir Jankowski.

PIEXEL stara się być, jaka najbardziej samowystarczalną firmą. Dlatego też stale się rozwija i rozbudowuje. Pozwala to spółce na oferowanie kompleksowych usług zewnętrznym podmiotom. - Chcemy dalej rozwijać usługę montażu elektroniki na zlecenie, a od niedawna mamy własną malarnię proszkową. W naszym piecu możemy wygrzewać pomalowane elementy o długości do 6 m, co jest dość rzadko spotykane, przynajmniej w najbliższej okolicy. Wykorzystujemy ją na własne potrzeby, ale oferujemy usługę malowania także klientom z zewnątrztwierdzi Jankowski

Firma obchodzi w tym roku trzydziestolecie swojej działalności. Na pytanie czego najlepiej życzyć spółce w związku z obchodami rocznicowymi Sławomir Jankowski odpowiada bez wahania: - Przede wszystkim życzyłbym firmie stabilizacji, bo w tej chwili zbyt wiele zależy od tego, czy są przetargi i środki unijne, czy ich nie ma. W zeszłym roku mieliśmy tyle zadań, że potrzebowaliśmy do pomocy pracowników tymczasowych, by ze wszystkim nadążyć, a w tym roku kombinujemy, czym się zająć, by nie czekać bezczynnie na kolejne zlecenia. Cieszyłbym się, gdyby udało się to wyrównać i w tym pomóc powinna nam dywersyfikacja rynków. Mam na myśli nie tylko rynek motoryzacyjny czy kolejowy, ale też wyjście z naszymi pozostałymi produktami na rynki zagraniczne. Jesteśmy dopiero na początku tej drogi, więc jeszcze wiele przed nami.

Źródło: Gazeta Pomorska