Premium

Czy po porażce Mudita Pure powstaną kolejne telefony dla minimalistów?

Telefon Mudita Pure z e-inkowym wyświetlaczem miał być urządzeniem z funkcjami ograniczonymi do dzwonienia, pisania sms-ów i słuchania muzyki, wyposażonym w budzik, kalendarz, notatki, latarkę i bluetooth. Niestety rynek go nie przyjął.

Model telefonu Mudita Pure

Telefony Mudita Pure miały być przełomem na rynku telefonów komórkowych. Ich rolą było oderwanie użytkowników od uzależniającego przeglądania stron internetowych, uwolnienie od męczących powiadomień i ograniczenie korzystania do minimum. Ideą był powrót do tego, co w życiu ważne, czyli bezpośrednich relacji z ludźmi bez smartfonowego krzywego zwierciadła. Niestety efekt okazał się mocno kontrowersyjny, a producent - w obawie przed falą zwrotów - zamieścił w sklepie internetowym klauzulę „Przeczytaj, zanim kupisz”, jak czytamy w wywiadzie Pawła Rutkiewicza, dziennikarza onet.pl z Michałem Kicińskim, założycielem firmy Mudita oraz współtwórcą CD Projekt i gry „Wiedźmin”. Sam Michał Kicinski korzystał z tego telefonu jedynie na wakacjach, ponieważ na codzień nie oferował mu wszystkich potrzebnych funkcji. Przyznał też samokrytycznie, że ten egzemplarz się nie udał, ale postanowił się nie poddawać i zapowiedział dwa kolejne modele minimalistycznego aparatu. 

Najmniej krytykowanym obszarem Mudita Pure był design, zaś najwięcej niezadowolenia klientów, którzy masowo zwracali swoje długo wyczekiwane egzemplarze, budziła funkcjonalność, czyli stosunkowo słaby zasięg anteny, problemy z rejestracją do sieci telefonicznej w USA, przeciętna jakość dźwięku w trybie głośnomówiącym, czy brak rozbudowanych funkcji kalendarza. Zaletą telefonu miał być najniższy na świecie współczynnik promieniowania elektromagnetycznego SAR 0,06 W/kg (europejska norma to 2 W/kg), ale nie dało się tego dowieść.

Kolejne iteracje telefonu Mudita Pure

Mudita istnieje od 2013 roku, a pierwsze zapowiedzi „telefonu dla minimalistów” pojawiły się w roku 2017. Michał Kiciński jest prezesem i większościowym udziałowcem dopiero od grudnia 2021 (wcześniej miał 49% udziałów). Wykupił firmę po tym jak okazało się, że jako główny inwestor musiał ponosić coraz to nowe koszty prac nad telefonem, które w jego ocenie były niewspółmierne do uzyskanych efektów. Roczne opóźnienie w dostawach z przedsprzedaży spowodowało wizerunkowy kryzys. Z publicznego sprawozdania Mudity za rok 2021 wynikało, że firma zakończyła go z ponad 8 mln PLN na minusie. Łączne nakłady na rozwój nowego modelu telefonu mogą być dużo wyższe, ale Michał Kiciński zajmował w 2021 roku 15. miejsce na liście 100 Najbogatszych Polaków „Forbesa” z majątkiem wartym ponad 3 mld PLN. W 2022 r. spadł na 29 miejsce 29, ale jego majątek wciąż był wart prawie 2 mld zł.

Według Kicińskiego najważniejszą lekcją, jaką firma wyciągnęła z rynkowej porażki Mudita Pure jest to, że „zminiaturyzowanej elektroniki nie da się robić dobrze w Polsce”. Krajowa produkcja zwiększała cenę detaliczną o 500-600 PLN i podobno nie można było znaleźć producenta, który wykonywałby podzespoły z wymaganą dokładnością. Podobnie było ze skomplikowanymi formami wtryskowymi, co finalnie stanowiło jeden z powodów znaczących opóźnień. Kolejne telefony Mudity będą prawdopodobnie produkowane na Tajwanie.

Mudita Pure sprzedał się w liczbie ok. 3 tys. egzemplarzy (po uwzględnieniu zwrotów). W ramach tzw. Mudita Center firma wprowadza aktualizacje systemu operacyjnego i możliwe ulepszenia, które użytkownicy produktów mogą ściągać za pośrednictwem platformy internetowej. Telefon sam nie łączy się z internetem, co miało zapewnić odporność na włamania hakerskie i potencjalne wycieki danych, więc trzeba go kablem USB połączyć z komputerem i platformą internetową, aby zaimportować listę kontaktów z konta Google. Dodawanie wydarzeń do kalendarza nie jest i nie będzie możliwe. Po aktualizacjach użytkownicy pierwszego „telefonu dla minimalistów” mają z nim dużo mniej problemów niż na początku, lecz pomimo tego projekt Mudita Pure został zamknięty.

Michał Kiciński i model uproszczonego smartfonu Mudita Kompakt, fot.: Paweł Rutkiewicz

Obecnie firma skupi się na kolejnych telefonach: Mudita Kompakt, uproszczonego smartfona z dotykowym ekranem w technologii e-ink przypominającego czytnik do e-booków i Mudita Pure 2, który będzie kontynuował ideę pierwszego modelu. Telefon będzie działać na zmodyfikowanym systemie Android i łączyć się z internetem. Ma ma być również wyposażony w aparat fotograficzny i posiadać więcej aplikacji niż Pure, m.in. mapy. W celu poprawy zasięgu Mudita zrezygnuje też z samodzielnego projektowania anteny i skorzysta z podzespołów dostępnych na rynku. Firma planuje sprzedawać ok. 40 tys. egzemplarzy Mudita Kompakt rocznie, czyli ponad 10 razy więcej, niż w sumie sprzedano egzemplarzy Pure'a.

W 2023 r. w Warszawie ma powstać wspólny showroom produktów różnych marek Kicińskiego: TRE Product (wyposażenie wnętrz), Unitra (reaktywowana przez Kicińskiego PRL-owska marka RTV), Mudita, oraz Wise Habit - nowej spółki, do której zostanie wydzielona część Mudity odpowiedzialna za akcesoria akumulatorowe: lampki nocne i biurkowe oraz ekskluzywne zegarki na rękę. W Mudicie pozostaną natomiast telefony i budziki. Firma chce wypuścić na rynek również miernik czystości powietrza. Wszystkie produkty mają charakteryzować się prostotą designu i obsługi. Firma sprzedaje swoje produkty w USA (prawie 40% ogólnej sprzedaży), Polsce, Niemczech oraz innych krajach Europy Zachodniej. 

Opracowała Agnieszka Kubasik

Źródło: onet.pl; materiały własne

Zapraszamy na jednodniowe targi elektroniki we Wrocławiu! Zapisz się